Festiwal strzelecki obejrzeli kibice GKS Futsal Tychy w ostatnim meczu ligowym. Tyszanie rozgromili FC Pyskowice 10:4.

Gospodarze derby rozpoczęli z wysokiego C i poziom ten utrzymali aż do przerwy. Tyszanom wychodziło niemal wszystko, choć goście próbowali stawiać opór.

Strzelanie rozpoczął kapitan zespołu – Bartłomiej Sitko, który po dograniu z rogu Michała Słoniny celnie uderzył w długi róg. Sitko przy drugim golu również miał udział – najpierw zabrał piłkę rywalowi, by później idealnie obsłużyć Lisińskiego. Ten sam zawodnik zdobył trzeciego gola. „Lisu” próbował oddać asystę Sitce, ale rywale zablokowali podanie a przy dobitce bramkarz rywali był bezradny.

Podopieczni Adama Lichoty grali jak natchnieni, a przyjezdni mieli problemy z wysokim pressingiem. Czwartego gola zdobył Słonina, piątego Migdał, a kolejne jeszcze Bernat i Lisiński. Chwilę po wznowieniu gry kolejnego gola dołożył Lisiński, a wysokie prowadzenie rozluźniło tyszan. Goście zdobyli cztery bramki, ale wynik wciąż nie był zagrożony. Dziewiątego gola dla GKS Futsal zdobył Słonina, a wynik ustanowił Kołodziejczyk.

Tyszanie w kolejnym meczu podejmować będą Berland Komprachcice. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę (28.10.) o godz. 15.00.

GKS Futsal Tychy – FC Pyskowice 10:4 (7:0). Bramki: Lisiński 4, Słonina 2, Sitko, Migdał, Bernat, Kołodziejczyk.
GKS: Borowski, Bronkowski – Sitko, Słonina, Dudzik, Lisiński – Myszor, Migdał, Biernat, Bernat – Kochanowski, Krzyżowski, Kołodziejczyk, Matusz.

Bramki ze spotkania: