Zaskakującym wynikiem zakończył się ostatni mecz rezerw GKS Tychy. Tyszanie zaczęli się już wyróżniać ilością zdobytych goli a w meczu z Podbeskidziem II Bielsko Biała odnotowali bezbramkowy remis!

Pojedynek dwóch rezerw nie był jednak nudnym pojedynkiem. Wręcz przeciwnie zawodnicy zgotowali ciekawe widowisko, w którym jednak zabrakło najważniejszego – goli. Dobre okazje mieli Wojciech Szumilas i Daniel Duda, ale ich uderzenia wybronił bramkarz gości. Najbliżej powodzenia był jednak Łukasz Bogusławski, kiedy to po jego uderzeniu głową piła zatrzymała się na słupku.

Wykazać się mógł też Oskar Kubik, który kilkukrotnie był w opałach. Młody bramkarz tyszan pokazał się jednak z dobrej strony i nie dał się zaskoczyć.

Po spotkaniu na pewno mieszane uczucia miał Tomasz Wolak, trener GKS II. – Mieliśmy swoje okazje, ale nie udało nam się ich wykorzystać, natomiast rywali doskonale zatrzymywał Oskar Kubik. Trzeba się cieszyć z tego punktu, mogliśmy ten mecz wygrać, ale mogliśmy też przegrać – podsumował.

Tyszanie do czołówki tracą pięć punktów, a następny mecz rozegrają w sobotę (28.10.). Wówczas o godz. 11.00 zmierzą się na wyjeździe z LKS Czaniec.

GKS II Tychy – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 0:0.
GKS II Tychy: Kubik – Grzybek, Gancarczyk, Bogusławski, Matusz (46. Kowalski) – K. Piątek (60. Kaczmarczyk), J. Piątek, Szumilas (60. D. Duda), Rogalski (80. Bojarski), Wróblewski – Fidziukiewicz (46. Fortuna).