GKS Tychy od dawna nie ma szczęścia do transferów. Jednym z największych niewypałów jest z pewnością zakontraktowanie Carlosa Alberto Peña.

Zawodnik podpisał kontrakt z tyskim klubem w marcu tego roku. W „Trójkolorowych” barwach jednak jeszcze nie zadebiutował ze względów formalnych – nie otrzymał pozwolenia na pracę. Teraz pomocnik nie wznowił treningów z drużyną.

„Gullit” ma ważny kontrakt z GKS Tychy do 30 czerwca 2020 roku. Część jego pensji opłaca meksykański prywatny podmiot. Ten jednak mimo deklaracji wycofał się ze współpracy, co doprowadziło do odmowy przyjazdu do Polski zawodnika.

Klub złożył meksykańskiemu pomocnikowi ofertę rozwiązania kontraktu, ale zawodnik nie może odejść za darmo. Jak informuje oficjalna strona www.gkstychy.info było to kilka tygodni temu, a tyski klub wciąż nie otrzymał odpowiedzi od piłkarza i jego agenta.

Patrząc na obrót spraw temat przejęcia piłkarskiej sekcji GKS Tychy przez meksykański podmiot również może upaść..