Daniel Długajczyk już w pierwszej walce zakończył swój udział w Mistrzostwach Świata Muay Thai. Tyszanin przegrał w pierwszej rundzie z zawodnikiem z Rosji.

Tyszanin był debiutantem nie tylko w imprezie o takiej randze, ale także reprezentacji Polski. Zawody, choć nie były udane dla Daniela Długajczyka, były dla niego dobrą lekcją oraz porządnym kopem motywacyjnym.

18766132_1674920935881899_155692751475314499_n

Tyski zawodnik mierzył się ze świetnym zawodnikiem z Rosji i przegrał już w pierwszej rundzie. – Jest mi bardzo wstyd.. walczyliśmy na równo, ale przy próbie kontry za nisko opuściłem gardę i nadziałem się na potężny prosty – mówił Długajczyk.

Znany również pod ksywą „Songo” zawodnik jednak nie załamał się, a porażka motywuje go do cięższej pracy. – Na pewno nie poddam się i mam nadzieję, że to nie są moje ostatnie Mistrzostwa Świata. W Polsce czeka na mnie sporo dobrych walk, a ja będę trenował, by być coraz lepszym – zapowiada tyszanin.