Rozgrywki tyskiej A-klasy bardzo udanie rozpoczęli zawodnicy OKS Zet Tychy. Tyszanie bowiem pokonali przed własną publicznością Polonię Międzyrzecze 3:1.

Zdecydowanym faworytem starcia byli gospodarze, choć w składzie pojawiło się sporo młodych graczy. Mimo to od początku sprawiali wrażenie zespołu dojrzalszego i mądrzej grającego.

Jednak po kwadransie gry to przyjezdni wyszli na prowadzenie. Sędzia odgwizdał wątpliwy rzut karny, którego gracz Polonii zamienił na gola. Stracona bramka nie podłamała miejscowych, którzy konsekwentnie dążyli do wyrównania. Brakowało jednak szczęścia, aż do 27. min. Wówczas Karola Abram huknął z rzutu wolnego w mur, ale skutecznie dobił piłkę i pokonał bramkarza Polonii.

Po zmianie stron przewaga zespołu Tomasza Rączkowskiego jeszcze bardziej wzrosła. Efektem była bramka zdobyta przez Patole, który w 65. min. wykorzystał podanie doświadczonego Ptaka. Pięć min. później Lisiński strzelił trzeciego gola i niemal pewnym było, że trzy punkty zostaną w Tychach. Oba zespoły stworzył sobie jeszcze okazje, ale wynik nie uległ zmianie i „Zetka” udanie rozpoczęła zmagania ligowe.

OKS Zet Tychy – Polonia Międzyrzecze 3:1 (1:1). Bramki: Abram, Patola, Lisiński.
OKS Zet: Wojnar – Warta (34. Słonina), Bernat, Michalski, Ryszka – Abram, Świerczkowski, Lisiński, Pustelnik (78. Stets), Patola – Ptak (66. Horoba).