Tychy Falcons zwycięstwem zakończyli sezon zakończyli i na jego końcu mają komplet punktów! Tyszanie pokonali AZS Rebels Silesia 39:25, choć rywale wysoko zawiesili poprzeczkę.

Już przed meczem było wiadome, że jedyną stawką spotkania będzie panowanie na Śląsku. Sokoły bowiem były pewne wygrania grupy i grały tylko o perfekcyjny bilans ośmiu zwycięstw.

Pierwszy pojedynek obu ekip zakończył się łatwym zwycięstwem Tychy Falcons. Wówczas na własnym boisku rozbili rywali 42:7. Teraz jednak Rebels poprzeczkę zawiesili znacznie wyżej!

Pierwszy touchdown dla Sokołów zaliczył LaParich Lewis, ale gospodarze doprowadzili do wyrównania. szybko odpowiedział jednak Jacek Wróblewski, który przyłożenie zanotował po 15-jardowym biegu. Ku zaskoczeniu kibiców Rebels doprowadzili do wyrównania, schodząc na przerwę z wynikiem 12:12. Po krótkim odpoczynku pierwszy zapunktował zespół Tychy Falcons. Akcję biegową przeprowadził Daniel Kulawiak, a podwyższenie zaliczył Krzysztof Richter. Gospodarze zmniejszyli stratę do punktu, ale tyszanie szybko ponownie ją powiększyli. Tym razem zapunktował LaParish Lewis, a za jeden podwyższył Richter.

DSC02904

Ozdobą była jednak kolejna akcja gospodarzy, którzy wykonali zmyłkę i zmniejszyli stratę. Zawodnik gospodarzy wykonał 80-jardowy bieg, po którym zdobył punkty. Przed przerwą jednak jeszcze skuteczną akcję przeprowadził Grzegorz Dominik i Tychy Falcons prowadzili 32:25. W trzeciej partii zwycięstwo Sokołów przypieczętował Lewis, który zmienił pozycję po opuszczeniu placu gry przez Keitha Rey’a. Ku zaskoczeniu Sokoły wygrały tylko 14 punktami, co było najniższym zwycięstwem tyszan w tym sezonie!

– Rebelianci zaskoczyli nas bardzo dobrą postawę. Warunki dla obu drużyn były równie ekstremalnie. Nie dość, że dzisiaj był okrutny upał, to jeszcze nasz mecz, z powodu walki Polaków na UEFA Euro 2016, rozpoczął się w południe. W naszej defensywie zabrakło kilku jej filarów. Z powodu kontuzji lub innych przyczyn nie wystąpili dzisiaj, między innymi, Michał Bury i Kacper Kurcius. Nie zmienia to faktu, że nasi rywale zagrali dzisiaj świetnie, a Marcus Ruffin zaprezentował się dzisiaj najlepiej w tym sezonie. Ten mecz nie do końca ułożył się po naszej myśli, także z powodu tego, że gładko wygraliśmy wszystkie poprzednie mecze w tym sezonie. W play-offach nie będzie miejsca na takie błędy i rozluźnienie – powiedział Jacek Kozub, linebacker Tychy Falcons.

AZS Silesia Rebels – Tychy Falcons 25:39 (12:12, 13:20, 0:7, 0:0).
I kwarta
0:6 przyłożenie Laparisha Lewisa po 14-jardowej akcji po podaniu Keitha Rey’a
6:6 przyłożenie Marcusa Ruffina po 70-jardowej akcji biegowej
6:12 przyłożenie Jacka Wróblewskiego po 15-jardowej akcji biegowej
12:12 przyłożenie Marcusa Ruffina po 22-jardowej akcji biegowej
II kwarta
12:19 przyłożenie Daniela Kulawiaka po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Richter)
18:19 przyłożenie Marcina Rosikonia po 24-jardowej akcji po podaniu Adriana Mazurka
18:26 przyłożenie Laparisha Lewisa po 16-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Richter)
25:26 przyłożenie Pawła Tomaszewskiego po 80-jardowej akcji po podaniu Benjamina Bołdysa (podwyższenie za jeden punkt Benjamin Bołdys)
25:32 przyłożenie Grzegorza Dominika po 3-jardowej akcji biegowej
III kwarta
25:39 przyłożenie Laparisha Lewisa po 29-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Richter)