Zespół GKS Futsal pomimo heroicznej walki do ostatnich sekund meczu w Laskowicach stracił szansę na walkę o awans do Futsal Ekstraklasy. Tyszanie przegrali z miejscowym Orłem Futsal 5:6.

Zespół Witolda Zająca był zdecydowanym faworytem potyczki. Na boisku jednak wszystko szło zgodnie z planem do pewnego momentu..

Początek spotkania był kapitalny w wykonaniu GKS Futsal. Tyszanie już po min. gry prowadzili 3:0! Hattricka na swoim koncie zanotował Piotr Myszor i wydawało się, że już nic nie odbierze kompletu punktów tyszanom. W grę tyszan wdarł się chaos, a zawodnicy kompletnie nie wykonywali założeń taktycznych. Taka gra nie mogła przejść bez echa, a gospodarze złapali wiatr w żagle. Dzięki bramce Pawła Pytla na przerwę zespoły schodziły z remisem 4:4.

futsal_gks_tychy_mg_3

Po zmianie stron GKS Futsal zagrał dużo lepiej, ale na początku drugiej partii błąd popełnił Fabian Biernat i gospodarze wyszli na prowadzenie. Chwilę później błąd w ustawieniu popełnił Piotr Kubica, dzięki czemu Orzeł miał już dwie bramki zaliczki. Mimo to zespół Zająca próbował odrobić straty, a kontaktowa bramka Pytla dodała wiatru w żagle i nadziei. Ostatecznie jednak w końcówce szczęścia zabrakło Pytlowi i Samuelowi Jani i GKS Futsal przegrał 5:6.

Tyszanie tym samym na dwie kolejki przed końcem stracili szansę walki nawet o miejsce barażowe. GKS Futsal dwie ostatnie gry rozegra przed własną publicznością.

Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice – GKS Futsal Tychy 6:5 (4:4). Bramki: Myszor 3, Pytel 2.
GKS Futsal: Banasiak- Słonina, Pytel, Biernat Filip , Myszor, Jania, Kochanowski, Szachnitowski, Kubica, Biernat Fabian, Modrzik.