Marcin Held na ten dzień czekał całą karierę. Tyszanin już jutro (sobota, 05.11.) zadebiutuje w UFC – najlepszej federacji MMA na świecie.

Wychowanek Bastionu Tychy w USA jest już dobrze rozpoznawalny, dzięki federacji Bellator, dla której walczył kilka lat. Teraz jednak tyszanin spełnia swoje marzenie, jakim jest walka dla UFC.

Rywalem Helda będzie Diego Sanchez. Zawodnicy zmierzą się podczas grali UFC Fight Night 98 w Meksyku. Starcie będzie trzecią najważniejszą walką wieczoru, co dla debiutującego Polaka na pewno jest wyróżnieniem.

14695504_1000246660086336_1962529640461268482_n

Marcin Held wyczekuje już debiutu w UFC.

Held ma za sobą udany pobyt w Bellatorze, gdzie wygrywał z doświadczonymi rywalami jak Dave Jansen, Alexander Sarnavskiy czy Patricky Freire. Porażki jakich doznał były po pojedynkach z czołowymi zawodnikami wagi lekkiej – Willem Brooksem czy Michaelem Chandlerem.

Diego Szanchez, który ma dość groźnie brzmiący pseudonim – The Nightmare (koszmar) jest charakternym wojownikiem. Ma za sobą walkę roku, którą stoczył z Gilbertem Melendezem. Od pewnego czasu jednak dobre pojedynki przeplata słabszymi, a w ostatnim starciu przegrał z Joem Lauzoną, a wcześniej z Ricardo Lamasem.

Podczas pierwszego spotkania Sanchez chciał wyraźnie przestraszyć Polaka. Na tyszaninie jednak to nie zrobiło większego wrażenia.