Hokeiści GKS Tychy zakończyli pierwszy etap przygotowań. Przebiegł on bez zakłóceń, a trener Gusow może być zadowolony z wykonanej pracy. Teraz Mistrzów Polski czekają krótkie wakacje.

Tyszanie w pierwszym etapie mało mieli wspólnego z hokejem. Choć tyszanie trenowali dwa razy dziennie, to pracowali głównie nad wytrzymałością, siłą i koordynacją. Andrei Gusow serwował podopiecznym dużo porcji biegania, jazdy na rowerkach, a także ćwiczenia w siłowni i grę w koszykówkę i piłkę nożną.

Trener Mistrzów Polski nie krył zadowolenia z wykonanej pracy, bowiem pierwszy etap przebiegł bez zakłóceń poza urazem Kamila Kalinowskiego. – Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się z wykonanej pracy. Bardzo dziękuję zawodnikom za podejście do treningów. Wszyscy byli dobrze przygotowani. Szkoda tylko, że Kamil Kalinowski na początku przygotowań grając w piłkę złapał kontuzję, ale powoli wraca do zdrowia – mówił oficjalnej stronie.

Jednocześnie rosyjski szkoleniowiec zaznaczył, że trzytygodniowa przerwa nie jest dla zawodników końcem ciężkiej pracy. – Chciałbym przed wakacjami poprosić wszystkich chłopaków, żeby pamiętali, że są zawodowymi sportowcami. W trakcie tej trzytygodniowej przerwy muszą dbać o siebie i pracować nad formą fizyczną – dodał.

Warto zaznaczyć, że okres przygotowawczy z drużyną przepracował Adam Bagiński, którego z finałowych starć wyeliminowała kontuzja. – Bardzo mocno przepracowaliśmy cztery ostatnie tygodnie i teraz udajemy się na urlopy by troszkę odpocząć. Musimy jednak wszyscy pamiętać, aby pracować nad sobą i trzymać się w dobrej formie – mówił oficjalnej stronie GKS Tychy.

Tyszanie do zajęć wrócą 15 lipca. Najpierw zawodnicy przejdą badania medyczne, a osiem dni później wyjdą już na lód. Obrońców tytułu czekają mecze sparingowe m.in. z Unią Oświęcim i JKH GKS Jastrzębie, a także tradycyjny udział w turnieju w Zvoleniu.