Z mieszanymi uczuciami sobotę zakończyli zawodnicy TKS Tychy. Męski zespół bowiem wygrał swój mecz 3:0, natomiast panie przegrały w tym samym stosunku.

Panowie byli faworytem potyczki z UKS Strzelce Opolskie i od początku gry minimalnie przeważali. Trudniejsze zadanie czekało panie, które mierzyły się z wiceliderem II ligi.

siatka02

Pierwsze dwie partie starcia TKS z UKS Strzelce Opolskie jednak były bardzo wyrównane. W obu lekką przewagę mieli gospodarze, dzięki czemu wygrali sety do 23. W trzecim wydawało się, że goście powalczą o odwrócenie losów gry. Nic z tego, zespół Marcina Nycza zagrał jeszcze lepiej i wygrał do 20, a całe spotkanie 3:0.

TKS Tychy – UKS Strzelce Opolskie 3:0 (25:23, 25:23, 25:20).

Trudniejsze zadanie czekało zawodniczki TKS Tychy, które podejmowały mające duże aspiracje MKS Kalisz. Tyszanki jednak nawiązały wyrównaną walkę z rywalkami, a w pierwszym secie były bliskie zwycięstwa. Kaliszanki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając 26:24.

siatka2

Drugi set już nie był tak wyrównany. MKS wywalczył kilkupunktową przewagę, którą utrzymał do końca seta wygrywając do 21. Trzeci był bardzo podobny do pierwszego, a tyszanki walczyły o przedłużenie meczu o kolejnego seta. Ostatecznie jednak rywalki wygrały do 24 i mecz 3:0.

TKS Tychy – MKS Kalisz 0:3 (24:26, 21:25, 24:26).