GKS Futsal Tychy musiał przełknąć gorycz porażki. Tyszanie przegrali 5:6 wyjazdowy mecz z Orłem Futsal Jelcz-Laskowice.

Zespół Michała Słoniny spodziewał się trudnej przeprawy w starciu z Orłem Futsal i taka ona była. Niestety dla tyszan była ona nie do pokonania, choć o korzystny wynik było bardzo blisko.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście, ale Michał Słonina już w 10. sek. przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. Ci odpowiedzieli niemal natychmiast, bo po kolejnych 35 sek. objęli prowadzenie. Odpowiedział na nie w 5. min. Filip Krzyżowski, a tyszanie mieli więcej okazji, by pokonać bramkarza gospodarzy. Udało się to w 9. min. za sprawą Słoniny, który dał prowadzenie swojej ekipie. Tym razem szybko odpowiedzieli miejscowi, bo już po 22 sek.

W pierwszej połowie Zbigniew Modrzik skapitulował jeszcze dwukrotnie. Tyszanie nie byli w stanie pokonać bramkarza rywali i na przerwę schodzili przegrywając 2:4. Po zmianie stron pierwszy swoich sił próbował Słonina, ale bez zamierzonego efektu. Rywale natomiast w kolejnej akcji podwyższyli prowadzenie, a w 32. min. zdobyli szóstą bramkę.

GKS Futsal nie zamierzał jednak odpuścić i próbował odwrócić losy meczu. W 34. min. Marek Kołodziejczyk dał sygnał do odrabiania strat, a w 38. min. piłkę do własnej bramki skierował gracz gospodarzy – Nowak. Chwilę później Bartosz Rutkowski wykorzystał rzut karny, ale do zdobycia wyrównującej bramki zabrakło już czasu, choć dwukrotnie groźnie uderzał Adam Matusz.

Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice – GKS Futsal Tychy 6:5 (4:2). Bramki: Krzyżowski (5.), Słonina (9.), Kołodziejczyk (34.), Nowak (38. – sam.), Rutkowski (39. – karny).
GKS Futsal: Modrzik (Borowski) – Słonina, Sitko, Filip Biernat, Kochanowski, Krzyżowski, Piotr Pytel, Matusz, Rutkowski, Lisiński.