Piłkarze GKS Tychy udanie rozpoczęli wiosenne zmagania. Tyszanie w zimowej aurze pokonali Chrobrego Głogów 2:1.

Piłkarzy GKS i Chrobrego nie czekała łatwa inauguracja, bowiem musieli mierzyć się na ciężkim boisku, które bardziej przypominało plażę niż murawę. Dodatkowym utrudnieniem był przenikliwy mróz.

Początek gry był spokojny, ale z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić tyszanie. W 17. min. gospodarze wypracowali sobie pierwszą dogodną okazję podbramkową, ale Daniel Tanżyna po dośrodkowaniu Łukasz Grzeszczyka minimalnie chybił. Niespełna kwadrans później w polu karnym gości faulowany był Kamil Zapolnik, a bramkarza rywali z karnego pokonał kapitan – Grzeszczyk.

Sześć min. później było już 2:0. Tym razem Tanżyna wykorzystał dośrodkowanie Grzeszczyka i podwyższył prowadzenie. Po zmianie stron goście lepiej weszli w mecz, bowiem już w 50. min. po uderzeniu z jedenastu metrów zdobyli kontaktowego gola. Stracona bramka nie podcięła skrzydeł gospodarzom, którzy jednak więcej goli nie strzelili. Bliski temu tego był Grzeszczyk, ale bramkarz Chrobrego z wielkim trudem wybronił strzał z dystansu Grzeszczyka.

Ostatecznie GKS Tychy udanie rozpoczął rundę wiosenną pokonując Chrobrego 2:1.

GKS Tychy – Chrobry Głogów 2:1 (2:0). Bramki: Grzeszczyk (30. rzut karny), Tanżyna (36.).
GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – Zapolnik, Bogusławski, Daniel, Grzeszczyk, Nieśmiałowski (86. Wróblewski) – Fidziukiewicz (59. Vojtuš).