Pierwsza wygrana rezerwy GKS Tychy w sezonie stała się faktem. Tyszanie byli minimalnie lepsi od Drzewiarza Jasienica, wygrywając 2:1.

Zespół Jarosława Zadylaka po dwóch remisach na początku rozgrywek potrzebował zwycięstwa, by się odblokować. W Jasienicy przeciwko Drzewiarzowi tyszanie zagrali dobrze, wygrali i od razu wskoczyli do czołówki IV Ligi.

Mecz w Jasienicy nie był pasjonującym widowiskiem, choć emocji w nim nie brakowało. Początek gry należał do gospodarzy, którzy już w drugiej min. sprawdzili czujność Kacpra Dany. Bramkarz GKS wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem Drzewiarza. W ósmej min. był już jednak bezradny i skapitulował po strzale z rzutu karnego. Tyszanie szukali wyrównania, ale próby Plocha i Pipi były nieskuteczne. Najbliżej szczęścia był chwilę przed przerwą Kacprowski, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce.

Drugą połowę od udanych interwencji rozpoczął Dana, który wygrał pojedynki z rywalami. Chwilę później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska, gdzie indywidualną akcję przeprowadził Gracjan Jaroch. Napastnik tyszan minął kilku rywali i uderzeniem przy słupku doprowadził do remisu. Gospodarze mieli kolejne sytuacje, ale Dana nie dał się już zaskoczyć. W 63. min. Rabiej idealnie obsłużył Wilka, który dał prowadzenie tyszanom.

Kwadrans przed zakończeniem meczu tyszanie mieli sporo szczęścia. Piłka uderzona z dystansu zatrzymała się na poprzeczce tyskiej bramki. W doliczonym czasie gry natomiast wynik mógł podwyższyć Lewandowski, ale zmarnował rzut karny wywalczony przez Parkitnego.

LKS Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 1:2 (1:0)
1:0 Bukowczan (8. karny)
1:1 Jaroch (50.)
1:2 Wilk (63.)

GKS II Tychy: 22. Dana – 4. Zarębski, 9. Lewandowski, 17. Pipia, 18. Biegański (37, 11. Parkitny), 19. Kopczyk, 24. Ploch (46, 44. Wilk), 31. Orliński (73, 47. Poloczek), 34. Kacprowski Ż (87, 5. Chwaja), 77. Rabiej, 79. Jaroch (80, 3. Lach Ż). Trener Jarosław Zadylak.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.