Kamil Zapolnik został bohaterem GKS Tychy w urodzinowym meczu przeciwko Górnikowi Łęczna. Napastnik tyszan dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, dzięki czemu tyszanie wygrali 2:0.

W piątek Górniczy Klub Sportowy Tychy obchodził 47-lecie istnienia. Z tej okazji pod Stadionem Miejskim Tychy przygotowano mnóstwo atrakcji, których ukoronowaniem był mecz przeciwko Górnikowi Łęczna.

Do przerwy kibice mogli jeszcze żyć podstadionowymi emocjami, gdzie szczególnie najmłodsi nie mogli się nudzić. Na boisku niewiele się działo – brakowało okazji podbramkowych, celnych strzałów, a zawodnicy głównie badali swoje możliwości. W 18. min. trybuny ożyły, ale po strzale Łukasza Grzeszczyka sprzed pola karnego usłyszeć można było tylko jęk zawodu. W 37. min. przed szansą stanął Nikolas Wróblewski, ale i jemu nie udało się skierować piłki do bramki.

Po zmianie stron błyszczał aktywny do przerwy Kamil Zapolnik, który wręczył kibicom dwa prezenty z okazji urodzin GKS Tychy. Najpierw w 63. min. wykorzystał rzut karny po faulu na Marcinie Biernacie, a trzy min. później na gola zamienił dośrodkowanie z rzutu wolnego Grzeszczyka.

Zespół Ryszarda Tarasiewicza nie miał problemów z utrzymaniem prowadzenia do końca spotkania. Tyszanie wygrali 2:0 co było najlepszym prezentem urodzinowym.

GKS Tychy – Górnik Łęczna 2:0 (0:0). Bramki: Zapolnik 2 (63. – karny, 66.).
GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – Mańka (81. Vojtuš), Bogusławski, Daniel, Grzeszczyk, Wróblewski (89. Kaczmarczyk) – Zapolnik.