Piłkarze GKS Tychy przełamali niemoc i odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie. Tyszanie pokonali przed własną publicznością Sandecję Nowy Sącz 2:1.

Patrząc na tabelę i ostatnią dyspozycję więcej szans na zwycięstwo można było dawać graczom Sandecji. Tyszanie jednak chcieli wykorzystać atut własnego boiska i sięgnąć po pierwszą wygrana w sezonie.

Pierwszą groźną sytuację stworzyli gospodarze, ale piłka uderzona przez jak zwykle aktywnego w ofensywie Krzysztofa Wołkowicza przeleciała ponad bramką. Po pół godz. gry przyjezdni pokazali co jest największym mankamentem tyskiej defensywy. Do prostopadłego podania ruszył Dawid Błanik, który bez problemu minął Konrada Jałochę i otworzył wynik spotkania. Bramkarz GKS popełnił w tej sytuacji fatalny błąd. Dwie min. później na tablicy ponownie widniał remis. Piłkę w pole karne gości dośrodkował Wołkowicz, a efektownym szczupakiem popisał się Nemanja Nedić zdobywając wyrównującego gola.

Drugą część gry lepiej mogli rozpocząć przyjezdni, ale płaski strzał z dystansu zatrzymał Jałocha. Odpowiedź tyszan była jeszcze groźniejsza, ale piłka uderzona przez Gracjana Jarocha obiła słupek bramki Sandecji. Po godzinie gry znowu zagotowało się pod bramką tyszan. Niepewny Jałocha odbił przed siebie strzał rywala, a szykującego się do dobitki Błanika w ostatniej chwili uprzedził Dominik Połap. W kolejnej akcji Jałocha miał mnóstwo szczęścia, a piłka cudem nie znalazła się w jego bramce.

W 71. min. na indywidualną akcję zdecydował się wprowadzony w przerwie Bartosz Biel. Skrzydłowy tyszan wpadł z piłką w pole karne, a rywale wzięli go w kleszcze powodując upadek. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Piłkę początkowo zabrał Łukasz Grzeszczyk, ale ostatecznie oddał ją Wołkowiczowi, który pewnie umieścił ją w bramce gości dając prowadzenie GKS Tychy. W końcówce goście mieli swoje okazje, ale szczęście było po stronie podopiecznych Artura Derbina, którzy ostatecznie odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie.

GKS Tychy – Sandecja Nowy Sącz 2:1 (1:1). Bramki: Nedić (33.), Wołkowicz (72. rzut karny).
GKS Tychy: 13. Konrad Jałocha – 99. Dominik Połap Ż, 6. Nemanja Nedić, 25. Wiktor Żytek, 11. Krzysztof Wołkowicz – 24. Kacper Janiak (46, 79. Marcin Kozina), 7. Jakub Piątek, 4. Oskar Paprzycki, 20. Gracjan Jaroch (80, 77. Kacper Piątek), 27. Kamil Kargulewicz (46, 14. Bartosz Biel) – 29. Tomáš Malec (66, 8. Łukasz Grzeszczyk).