Rezerwa GKS Tychy zatrzymana! Tyszanie przegrali na swoim boisku z MRKS Czechowice-Dziedzice 2:3, ale wciąż są liderem rozgrywek.

Starcia obu ekip zawsze były pełne emocji i tradycja ta została zachowana. Na sztucznym boisku przy Stadionie Miejskim Tychy kibice obejrzeli ciekawe spotkanie, które zakończyło się zaskakującym wynikiem.

Goście doskonale rozpoczęli mecz, bo już w piątej min. wyszli na prowadzenie. Defensywa tyszan zagapiła się podczas wykonywanego przez gości rzutu rożnego, a Adrian Odyjewski musiał wyciągać piłkę z siatki. Po kwadransie gry mogło być 0:2, ale tym razem skuteczną interwencją popisał się „Odyj” który zatrzymał uderzenie byłego gracze GKS – Matusza. Trzy min. później jednak już nie dał rady uchronić GKS przed startą gola i goście podwyższyli swoje prowadzenie.

Taki bieg wydarzeń zaskoczył miejscowych, których mocno przestrzegał Jarosław Zadylak. – Uczulałem swoich zawodników, że rywale dysponują ciekawym składem i potrafią grać w piłkę – mówił trener tyszan. GKS II ruszył do dorabiania strat i w 22. min. złapał kontakt. Efektowną akcję przeprowadził Sebastian Steblecki, którego strzał ręką zatrzymał rywal. Sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał „Stebel”. Tyszanie mieli okazje do wyrównania, ale strzały zarówno Biegańskiego, jak i Kopczyka nie znalazły drogi do bramki gości.

Drugą część gry ponownie lepiej rozpoczęli gracze MRKS, ale nie skorzystali z prezentu tyskiej defensywy. W 65. min. już się nie pomylili i płaskim uderzeniem podwyższyli prowadzenie. Rezerwa GKS Tychy ponownie złapała kontakt w 80. min. a piłkę do własnej bramki skierował Padło. Na więcej jednak „Trójkolorowych” nie było stać i w pełni zasłużenie przegrali ten mecz.

Jarosław Zadylak nie mógł być zadowolony ani z wyniku, ani postawy swoich graczy. – Od czasu kiedy rozpocząłem pracę w drugiej drużynie był to chyba najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Ciężko mówić, że zasłużyliśmy chociaż na remis, bo poza dwoma bramkami ze stałych fragmentów nie stworzyliśmy żadnej okazji żeby zdobyć gola – podsumował trener tyszan.

GKS II Tychy – MRKS Czechowice-Dziedzice 2:3 (1:2)
0:1 Padło (5.)
0:2 Dzida (18.)
1:2 Steblecki (23. karny)
1:3 Jonkisz (65.)
2:3 Padło (80. samobójcza)

GKS II Tychy: 1. Odyjewski – 4. Zarębski (54, 32. Bielusiak), 19. Kopczyk, 17. Pipia, 8. Biegański, 7. Rutkowski (46, 3. Stefaniak Ż), 30. Steblecki (64. 18. Orliński), 23. Machowski (46, 9. Dzięgielewski), 34, Krężelok, 10. Janiak (46, 11. Ploch), 25. Paluch (46, 14. Borzęcki). Trener Jarosław Zadylak.