Piłkarze GKS Tychy z powodu przymusowej przerwy w rozgrywkach rozegrali mecz sparingowy. Tyszanie pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1.

Spotkania ligowych obu zespołów zostały przełożone, ze względu na mecze młodzieżowej reprezentacji Polski. Tyszanie mieli zmierzyć się z Ruchem Chorzów, zaś Podbeskidzie z Olimpią Grudziądz. Mimo to podopieczni Jurija Szatałowa i Adama Noconia (byłego trenera tyszan) nie mogli liczyć na wolny weekend.

Mecz kontrolny lepiej rozpoczęli bielszczanie, którzy już w 11. min. wyszli na prowadzenie. Rafał Dobroliński skapitulował po ładnym uderzeniu z dystansu. Chwilę wcześniej piłkę z linii bramkowej wybił Maciej Mańka. Odpowiedź GKS była błyskawiczna, ale dwa uderzenia Piotra Ćwielonga nie przyniosły efektu.

Tyszanie wyrównali w 21. min. po rzucie karnym wywalczonym przez sprowadzonego Pawła Kaczmarczyka. Pewnym egzekutorem jedenastki był doświadczony Ćwielong. Tyszanie przed przerwą mieli jeszcze okazję do wyjścia na prowadzenie ale nie zdołali pokonać bramkarz Podbeskidzia.

Uczynił to dopiero w drugiej połowie gry Daniel Tanżyna. Stoper tyszan po niespełna godzinie gry wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Ćwielonga i uderzeniem głową skierował piłkę do bramki rywali.

Warto zaznaczyć, że w sparingu Jurij Szatałow dał szansę większej grupie zawodników. Na placu gry pojawili się m.in. Jakub i Kacper Piątek, Oskar Kubik czy Mateusz Pańskowski.

Podbeskidzie Bielsko – Biała – GKS Tychy 1:2 (1:1). Bramki: Ćwielong (21.), Tanżyna (57.).
GKS: Dobroliński (85. Kubik) – Mańka (75. Pańkowski), Biernat (46. Tanżyna), Szywacz (46. Bogusławski), Abramowicz (69. Szywacz) – Kaczmarczyk (69. K. Piątek), Łuszkiewicz (46. Szumilas), Matusiak (63. Gancarczyk), Ćwielong (63. J. Piątek), Radzewicz (46. Błanik) – Zapolnik (46. Fidziukiewicz).