Wyjątkowo zacięty i emocjonujący był ostatni pojedynek hokeistów GKS Tychy. Tyszanie w ramach 40. kolejki PHL pokonali 3:0 JKH GKS Jastrzębie.

Jastrzębianie w tym sezonie są bardzo niewygodnym rywalem dla tyszan. Udowodnili to w piątkowy wieczór, kiedy to GKS oddał dwukrotnie więcej strzałów a zdobył tylko trzy gole.

Mecz rozpoczął się idealnie dla tyszan, bo już w drugiej min. wyszli na prowadzenie. Gola otwierającego wynik zdobył Radosław Galant. Gospodarze mieli jeszcze wiele okazji do podwyższenia prowadzenia, ale kapitalnie spisywał się Ondrej Raszka. Druga tercja więcej goli nie przyniosła, ale kibice na nudę nie mogli narzekać. Nie brakowało ostrych strać i kar, a karę meczu otrzymał Krzysztof Kantor.

Kolejne bramki padły dopiero w trzeciej partii. W 51. min. niemal wcisnął krążek do bramki JKH GKS Alexei Yafimenka. Kary utrudniły tyszanom pójście za ciosem, ale w końcówce krążek w pustej bramce gości ulokował Michael Cichy, a GKS przypieczętował zwycięstwo 3:0.

Jutro tyszanie na wyjeździe zmierzą się z Comarch Cracovią.

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)
1:0 Radosław Galant – Bartłomiej Jeziorski – Jakub Witecki (02:16)
2:0 Alexei Yafimenka – Andrei Mikhnov – Filip Komorski (50:17)
3:0 Michael Cichy – Bartłomiej Pociecha (57:50) 5/6 (do pustej bramki)

GKS Tychy: Murray, (Lewartowski); Pociecha, Ciura, Sykora, Cichy, Szczechura; Kotlorz, Górny, Klimenko, Rzeszutko, Bagiński; Yeronau, Novajovsky, Yafimenka, Komorski, Mikhnov; Gościński, Kolarz, Jeziorski, Galant, Witecki.