Rezerwa GKS Tychy doskonale rozpoczęła rundę wiosenną. Podopieczni Jarosława Zadylaka pokonali przed własną publicznością ROW 1964 Rybnik 4:1.

Tyszanie byli zdecydowanym faworytem tej potyczki, głównie ze względu na zajmowane pozycje obu ekip. Gospodarze dodatkowo mieli w składzie m.in. doświadczonych Łukasza Kopczyka i Sebastiana Stebleckiego czy Adriana Odyjewskiego i Krystiana Wachowiaka.

Grając w takim składzie tyszanie od razu ruszyli do ataków, ale Paluch trafił piłką w słupek. Ten sam zawodnik po ponad kwadransie gry również miał dobrą okazję, ale chciał być koleżeński przez co szansa ta została zmarnowana. Te dwie sytuacje zemściły się w 22. min., kiedy to Odyjewski mimo ofiarnej interwencji nie był w stanie zatrzymać uderzenia głową rywala.

Mimo straty bramki tyszanie nie stracili swojej przewagi. W 36. min. piłkę w pole karne dośrodkował Biegański, a celną główką popisał się Wachowiak doprowadzając do remisu. Goście mieli jeszcze dwie okazje do ponownego wyjścia na prowadzenie, ale piłka dwukrotnie minęła cel i wynik już do przerwy nie uległ zmianie.

Po zmianie stron podopieczni Jarosława Zadylaka zagrali zdecydowanie lepiej, całkowicie dominując na rybniczanami. Zepchnięty do głębokiej defensywy ROW wytrzymał do 63. min. Wtedy bowiem koronową akcję „Trójkolorowych” celnym uderzeniem pod poprzeczkę zakończył Wachowiak. Kilkadziesiąt sekund później było już 3:1, a piłkę w okienku bramki ROW ulokował Dzięgielewski. W 71. min. ten sam zawodnik niemal skopiował pierwszy strzał i wiadomym było, że komplet punktów zostanie w Tychach.

GKS II Tychy – ROW 1964 Rybnik 4:1 (1:1)
0:1 Brychlik (22. głową)
1:1 Wachowiak (36. głową)
2:1 Wachowiak (63.)
3:1 Dzięgielewski (64.)
4:1 Dzięgielewski (71.)

GKS II Tychy: 1. Odyjewski – 4. Zarębski, 19. Kopczyk, 17. Pipia Ż (46, 7. Rutkowski), 8. Biegański (69, 18. Orliński), 16. Wachowiak, 30. Steblecki (62, 14. Borzęcki), 23. Machowski (46, 11. Ploch), 34, Krężelok Ż, 10. Janiak, 25. Paluch Ż (55, 9. Dzięgielewski). Trener Jarosław Zadylak.