Takiego meczu kibice OKS Zet Tychy dawno nie widzieli. Tyszanie jedną nogą byli już w lidze okręgowej, ale strzał życia w 98. min. zawodnika gości odebrał im awans. „Zetka” zremisowała z Sokołem Wola 2:2.

Spotkanie tyszan z wolanami miało ogromną stawkę, jaką był awans do ligi okręgowej. Obie ekipy chciały wywalczyć promocję, co przyciągnęło na stadion w Paprocanach mnóstwo kibiców, także tych przyjezdnych.

Spotkanie jednak było prowadzone w spokojnej atmosferze, a zawodnicy wystrzegali się błędów wiedząc, że każdy może być brzemienny w skutkach. Nie brakowało jednak okazji strzeleckich. Po stronie gospodarzy swoich sił najczęściej próbował Michał Słonina, ale uderzenia nowego kapitana „Zetki” były niecelne. Po drugiej stronie dobrze spisywał się Adrian Odyjewski, choć przy jednej interwencji odbił piłkę pod nogi rywala, który pogubił się i zmarnował szansę.

10807163_803666793024036_250826797_n

Po zmianie stron Zbigniew Pustelnik przesunął Dawida Dybała na prawe skrzydło, a Jacka Kańtora do ataku. Ożywiło to poczynania tyszan, którzy po jednej z kontr stracili jednak gola. W łatwy sposób ograny został Jakub Burczyński, a piłka zagrana tuż przed bramkę minęła Karola Abrama co wykorzystał zawodnik gości.

Strata bramki podziałała na gospodarzy jak bardzo lodowaty prysznic. Walki nie brakowało, ale tyszanie mieli pecha. Na domiar złego po godzinie gry Abram ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. To nie załamało zawodników „Zetki”, którzy za sprawą dopiero co wprowadzonego Marcina Kaptura wyrównali. Michał Słonina prostopadłym podaniem znalazł Artura Ryszkę, który idealnie wyłożył piłkę Kapturowi. Tyszanie poszli za ciosem i w podbramkowym zamieszaniu bramkę strzelił kapitan Słonina.

Goście ruszyli do ataków, ale gospodarze bardzo dobrze się bronili przerywając ataki przed polem karnym. Szczęście było z nimi do 98. min. Wówczas, kiedy wszyscy na stadionie byli pewni już awansu „Zetki” przepiękny strzał z rzutu wolnego oddał rywal, a piłka wpadła w samo okienko bramki Odyjewskiego. Strzał życia zawodnika Sokoła odebrał tyszanom upragniony awans…

OKS Zet Tychy – Sokół Wola 2:2 (0:0). Bramki: Kaptur, Słonina.
OKS Zet: Odyjewski – Krupiński, Ludwiczak, Abram (cz.k.), Ryszka – Kańtor (Oprzondek), Słonina, Dybał (Kaptur), Burczyński (Cuda) – Wilczek, Ptak (Kulpiński).