Dwoma czerwonymi kartkami i porażką 2:4 pożegnali Futsal Ekstraklasę zawodnicy GKS Tychy. Tyszanie jednak o godne pożegnanie walczyli do ostatniego gwizdka.

Ostatni mecz tyszan w Futsal Ekstraklasie rozpoczął się od bramki gospodarzy – GAF Jasna Gliwice. Fakt ten jednak nie załamał zawodników Rafała Krzyśki, który tym razem prowadził zespół zza linii bocznej. W bramce GKS stanął Zbigniew Modrzik, dla którego było to pożegnanie z futsalem i który spisywał się bardzo dobrze.

Jego gra inspirowała zawodników z pola do odważniejszej gry w ataku. Efektem był zdobyty w drugiej połowie gol Michała Słoniny, który wykończył jeden z kontrataków tyszan. Wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Myszor, a Piotr Kubica za faul otrzymał czerwoną kartkę.

Gospodarze jednak kolejny raz znaleźli sposób na „Zbynka”, a GKS kolejny raz wyrównał. Tym razem na listę strzelców wpisał się Piotr Myszor. Słonina został ukarany czerwoną kartką, a gra tyszan wyraźnie „siadła”. Gospodarze trzeci raz już w tym meczu wyszli na prowadzenie i go nie oddali do końca. Modrzika w bramce zastąpił Marcin Sitko, który także musiał wyciągać piłkę z siatki.

GKS Tychy porażką 2:4 pożegnał się z Futsal Ekstraklasy, do której będzie chciał wrócić w kolejnym sezonie.

GAF Jasna Gliwice – GKS Tychy 4:2 (1:0). Bramki: Słonina, Myszor.
GKS: Modrzik (M. Sitko) – Myszor, Słonina, Szachnitowski, Jania, Kubica, Maławy, Wiśniewski, Biernat.