Czułowianka Tychy nie dokończyła swojego meczu, ale pewnie wygrała. Tyszanie pokonali 5:0 UKS Warszowice, który przyjechał na mecz w niepełnym składzie.

Już przed meczem, który odbywał się w trudnych warunkach, wiadome było, że Czułowianka zgarnie komplet punktów. Goście z Warszowic bowiem przyjechali w niepełnym składzie.

Od początku miejscowi narzucili swój styl gry i szybko przyszły tego efekty. Już na początku Adam Chomka ładnym strzałem ulokował piłkę w okienku bramki przyjezdnych. Gracze z Czułowa chcieli pójść za ciosem, ale goście mimo osłabienia bardzo dobrze się bronili, a nawet wyprowadzali groźne kontry.

Drugiego gola zdobył Milewski, a chwilę później Kostecki podwyższył prowadzenie. Czwarta bramka padła po strzale z rzutu karnego wywalczonego przez Milewskim. Skutecznie wykorzystał go Frukacz, a w ynik pierwszej połowy ustanowił Sowa.

Goście na drugą połowę już nie wyszli, więc sędziowie do protokołu wpisali wynik z boiska. W następnej kolejce Czułowiankę czeka trudny wyjazdowy mecz z Czarnymi Piasek.

Czułowianka Tychy – UKS Warszowice 5:0 (5:0). Bramki: Chomka, Milewski, Kostecki, Frukacz, Sowa.