Do dużego kalibru niespodzianki doszło w weekend w tyskiej Hali Sportowej. Tyszanie przegrał 73:87 z Miastem Szkła Krosno!

Zespół prowadzony przez Tomasza Jagiełkę był zdecydowanym faworytem potyczki. Na parkiecie jednak lepiej radził sobie zespół przyjezdnych, który chciał za wszelką cenę sprawić niespodziankę.

O ile w pierwszej kwarcie gra była bardzo wyrównana, a tyszanie dotrzymywali kroku rywalom tak w drugiej swój styl narzucili goście. Głównie dzięki lepszej postawie w tej partii na przerwę Miasto Szkła schodził prowadząc 41:35. Po zmianie stron gospodarze nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom, którzy powiększyli przewagę o 11 punktów!

Czwarta kwarta należała do GKS Tychy, ale ekipa Jagiełki odrobiła tylko trzy oczka. Tym samym tyszanie przegrali pierwszy mecz we własnej hali w tym roku, a drugi z rzędu. Wynik ten z pewnością można nazwać wielką niespodzianką.

GKS Tychy – Miasto Szkła Krosno 73:87 (22:22, 13:19, 15:26, 23:20).