Trudne zadanie czeka dzisiaj zawodników GKS Tychy. Tyszanie na swojej tafli podejmą Ciarko STS Sanok.

GKS Tychy po sześciu wygranych z rzędu musiał przełknąć gorycz porażki z Unią Oświęcim. W ostatniej kolejce jednak tyszanie ponownie sięgnęli po komplet punktów, ogrywając na wyjeździe Tauron Podhale Nowy Targ. Teraz przyjdzie im się zmierzyć z Ciarko STS Sanok.

Mecz zapowiada się ciekawie, bowiem sanoczanie przyjadą do Tychów podbudowani ostatnią wygraną. Ciarko bowiem w efektowny sposób ograło Comarch Cracovię 7:3. Tyska defensywa i Kamil Lewartowski muszą się mieć na baczności i szczególnie uważać na Aleksi Hämäläinena, który przeciwko krakowianom zdobył trzy gole i dołożył dwie asysty.

Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego są faworytem potyczki, ale muszą się nastawić na ciężką przeprawę. GKS Tychy aktualnie z dorobkiem 44 punktów jest na trzeciej pozycji w tabeli PHL. Ekipa z Sanoka natomiast zajmuje siódme miejsce mając na kocie 31 oczek. Liderem pozostaje GKS Katowice (52) przed Unią Oświęcim (50).

Początek dzisiejszej (wtorek, 07.12.) rywalizacji o godz. 18:00.