Doskonały debiut w roli szkoleniowca GKS II Tychy zaliczył Sebastian Idczak. Tyszanie pod jego wodzą rozbili 5:1 Spójnię Landek.

Sebastian Idczak wprowadził zmiany w grze rezerwy GKS Tychy, ale nie zmienił nastawienia zawodników. Ci nadal mieli grać ofensywnie i ładnie dla oka, co pokazali w meczu ze Spójnią.

„Trójkolorowi” bardzo szybko, bo już po sześciu minutach wyszli na prowadzenie. Janiak wyłożył piłkę na skraj pola karnego Plochowi, który bez większych problemów pokonał bramkarza gości. Osiem min. później Janiak zapisał na swoim koncie drugą asystę w tym meczu, tym razem obsługując Kargulewicza. W kolejnej akcji role się odwróciły, a tym razem „Kargul” dograł piłkę do Janiaka, który podwyższył prowadzenie GKS.

Po nieco ponad pół godzinie gry goście pierwszy raz zagrozili bramce tyszan i od razu zdobyli gola. Kilka min. później w polu karnym gości faulowany był Kargulewicz, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Janiak i GKS II po 45 minutach prowadził 4:1, choć chwilę przed przerwą Janiak mógł skompletować hattricka.

Drugą część gry tyszanie rozpoczęli od zdobycia piątej bramki. Tym razem dośrodkowanie z rzutu rożnego Janiaka na gola zamienił doświadczony Łukasz Kopczyk. Wysokie prowadzenie wyraźnie rozluźniło gospodarzy, przez co więcej okazji do wykazania się miał Adrian Odyjewski. Bramkarz tyszan jednak drugi raz nie dał się już pokonać i GKS II ostatecznie wygrał 5:1.

GKS II Tychy – KS Spójnia Landek 5:1 (4:1)
1:0 Ploch (6.)
2:0 Kargulewicz (14.)
3:0 Janiak (15.)
3:1 Gołuch (32.)
4:1 Janiak (36. karny)
5:1 Kopczyk (49. głową)

GKS II Tychy: 1. Odyjewski – 4. Zarębski, 19. Kopczyk, 17. Pipia, 7. Rutkowski, 11. Ploch Ż (78, 14. Borzęcki), 24. Kargulewicz (46, 9. Dzięgielewski), 23. Machowski, 34, Krężelok, 10. Janiak (57, 18. Orliński), 25. Paluch (72, 3. Stefaniak). Trener Sebastian Idczak.