Już w najbliższy weekend Tychy Falcons rozpoczną rozgrywki ligowe. Skład tyszan wygląda już coraz ciekawiej, co jest dobrym prognostykiem przed inauguracją.

W zespole Sokołów pojawiło się już sporo nowych twarzy, były też powroty po latach. Zmiany nie ominęły też sztabu szkoleniowego, który mocno skupia się na wzmocnieniu składu.

Linię ofensywną Falcons wzmocnił dwukrotny mistrz Polski juniorów z Bielawa Owls – Michał Makowski. Zawodnik ten docenia możliwość rozwoju w Tychach. – Od samego początku, pierwszego treningu czułem, że jest to miejsce w którym warto, i w którym chcę się dalej rozwijać sportowo. Poziom, jak i atmosfera na boisku jest na najwyższym poziomie – mówił.

Podobne podejście do gry w Falcons ma też ofensywny liniowy – Mateusz Kowalski. Zawodnik ten do tej pory doświadczenie zbierał w rozgrywkach dziewięcioosobowych Polska Futbol Liga. Zawodnik ściągnięty ze Świętych Częstochowa z transferem do Tychów wiąże duże nadzieje. – Gra w barwach pierwszoligowego Tychy Falcons to dla mnie kolejny etap – przede wszystkim możliwość trenowania z jedną z najlepszych kadr trenerskich w Polsce i spędzania czasu z ludźmi, którzy na futbolu zjedli zęby – mówił po podpisaniu umowy.

Linię ofensywną Tychy Falcons wzmocnił również Kamil Kozłowski, który ma za sobą występy poza granicami kraju. Zawodnik cieszy się z powrotu do Polski. – Chciałem podziękować trenerom za pamięć o mnie, ponieważ od 2018 roku byłem poza granicami kraju. Gra w rodzimej lidze i to w Tyskich Sokołach to dla mnie zaszczyt. Dam z siebie wszystko! – oznajmił po powrocie do Polski.

Także defensywa Sokołów dokonała poważnego wzmocnienia. Do Tychów trafił bowiem doświadczony LB z.. Hawajów! Keenan Kaluahine-Arroyo powinien być bardzo mocnym punktem zespołu. – Jestem wdzięczny za kolejną możliwość gry w grę, którą kocham, zwłaszcza na poziomie PFL1. Mam duże uznanie dla sztabu szkoleniowego, kierownictwa, a także dla zespołu. Czas powalczyć o mistrzostwo – odważnie zapowiada zawodnik.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.