GKS Tychy po bardzo słabej grze zremisował dzisiaj 1:1 z Sandecją Nowy Sącz w meczu 23. kolejki I ligi. Bramkę dla tyszan zdobył Ivica Žunič (26.).

Zanim rozpoczęła się rywalizacja na boisku kibice uhonorowali Krzysztofa Bizackiego, który w minioną niedzielę obchodził 40. urodziny. Napastnik GKS otrzymał prezent od Stowarzyszenia Kibiców GKS Tychy Tyski Fan, a trybuny przygotowały dla solenizanta oprawę.

Spotkanie od pierwszego gwizdka sędziego bardziej przypominało szachy, niż mecz piłkarski. Zespoły wzajemnie „badały się”, wyczekując dobrej okazji do odważniejszego ataku. Pierwszy zryw GKS miał miejsce po nieco ponad kwadransie gry, kiedy to wydawało się, że Jakub Bąk był faulowany w polu karnym gości. Skończyło się na rzucie rożnym.

W 26. min. po rzucie rożnym tyszanie objęli prowadzenie. Piłkę tradycyjnie już dośrodkował Piotr Rocki, a celnym strzałem popisał się Ivica Žunič. Chorwacki pomocnik tym samym zdobył swojego pierwszego gola dla GKS Tychy. Była to jedyna dogodna akcja w pierwszej części gry, choć strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć Piotra Misztala goście, ale piłka szybowała ponad bramką.

Po zmianie stron dalej przeważał zespół gości, ale to podopieczni Piotra Mandrysza mieli lepsze okazje bramkowe. Po rzucie rożnym szansę miał Mateusz Kupczak, ale uderzył zbyt lekko. Ta sytuacja zemściła się w 62. min., a Misztal skapitulował po sprytnym uderzeniu głową rywala.

Na kwadrans przed końcem Damian Szczęsny mógł zostać bohaterem GKS. Wyprowadził kapitalną solową kontrę, ale w decydującym momencie zabrakło mu zimnej krwi i piłka wylądowała w rękach bramkarza Sandecji. Chwilę później w słupek piłką trafili goście, a w ostatniej minucie gry Piotr Rocki minimalnie chybił z rzutu wolnego.

GKS Tychy – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:0). Bramka: Žunič (26.).
GKS: Misztal – Mańka, Kopczyk, Balul, Mączyński (85. Chomiuk) – Bąk, Zunič, Babiarz (75. Czupryna), Kupczak, Rocki – Ściański (46. Szczęsny).