Rezerwa GKS Tychy kolejny raz rozstrzelała rywali. Tyszanie 5:1 pokonali GKS Radziechowy-Wieprz i było to już ich 11. zwycięstwo z rzędu!

Wygląda na to, że zespół Jarosława Zadylaka chce wyśrubować jakiś rekord wygranych z rzędu na poziomie IV ligi. Tyszanie bowiem jedenasty raz z rzędu zgarnęli komplet punktów!

Robiąc zakupy przez link wspierasz portal tyskiflesz.pl. Dziękujemy!

Tyszanie w starciu dwóch GKS od początku ruszyli do ataków. Pierwsza próba była nieskuteczna, ale po kwadransie gry Wilk już nie pomylił się i otworzył wynik spotkania. „Trójkolorowi” poszli za ciosem, ale brakowało skuteczności. Dla odmiany w 21. min. Dana nie dał się zaskoczyć. Do przerwy, mimo wielu okazji podbramkowych, tyszanie nie podwyższyli prowadzenia.

Ekipa Zadylaka po zmianie stron nadal atakowała, ale dwie dogodne okazje zmarnował Machowski. W 53. min. Paluch zdobył ładnego gola przerzucając piłkę nad bramkarzem rywali. Dwubramkowe prowadzenie rozluźniło miejscowych, którzy nieco odpuścili, a goście to wykorzystali strzelając kontaktowego gola.

Jednak wszystko wróciło do normy chwilę później, bowiem trzeciego gola zdobył Machowski uderzając zza pola karnego. Po niespełna godzinie gry Paluch uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego podwyższając prowadzenie GKS Tychy. W 82. min. Misztal ustanowił wynik na 5:1, choć trzeba przyznać, że ten mógł być zdecydowanie wyższy. Zawiodła jednak skuteczność tyszan, którzy marnowali okazję za okazją.

GKS II Tychy – GKS Radziechowy-Wieprz 5:1 (1:0). Bramki: Wilk (14.), Paluch 2 (53., 69.), Machowski (56.), Misztal (82.).
GKS II: 99. Dana – 5. Nowak, 4. Zarębski (75, 7. Kokoszka), 19. Kopczyk (65, 44. Bielusiak), 97. K. Rutkowski, 79. Machowski, 11. Misztal, 34. Krężelok, 77. B. Rutkowski, 24. Paluch (75, 2. Hachuła), 31. Wilk (55, 18. Bućko). Trener Jarosław Zadylak.