Po nieudanym sezonie hokejowym GKS Tychy czeka prawdziwa rewolucja. Mówi się, że zespół mają opuścić kolejni zawodnicy.

Pekka Tirkkonen nie jest zadowolony z poziomu prezentowanego przez kilku zawodników, więc nie będzie miał skrupułów się z nimi rozstać. Mówi się też, że do Tychów będzie chciał ściągnąć kilku rodaków.

Z kibicami miał się już pożegnać Roman Rac, który w poprzednim sezonie zagrał dla GKS Tychy w 24 spotkaniach sezonu zasadniczego oraz 13 fazy PO. W tym pierwszym uzbierał 14 punktów klasyfikacji kanadyjskiej, a w decydującej fazie rozgrywek pięć. 34-letni Słowak na swoim profilu na instagramie napisał: – Dzięki GKS Tychy za sezon. Za nowe doświadczenie, nowe trofea, przeżycia, ale też upadki, porażki i niespełnione cele. Życzę powodzenia w przyszłości.

Klub jeszcze nie potwierdził jego odejścia. Dodatkowo mówi się, że z „Trójkolorowymi” pożegnają się obrońcy Jaroměřský Jan i Oskar Jaśkiewicz oraz napastnicy Jakub Bukowski, Radosław Galant, Illa Korenczuk, Szymon Marzec, Christian Mroczkowski, Pawło Padakin, Roman Rác, Janne Tavi i Wiktor Turkin.

W GKS Tychy natomiast na pewno zostaną bramkarz Tomáš Fučík, obrońcy Bartłomiej Pociecha i Olaf Bizacki, a także napastnicy Mateusz Gościński i Mark Viitanen. Tirkkonen chciałby zatrzymać Olliego Kaskinena, Filipa Komorskiego, Bartłomieja Jeziorskiego i Alana Łyszczarczyka.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.