W minioną niedzielę rozegrano mecz u Superpuchar TLF. Adwokaci Śląsk niespodziewanie pokonali La Zabawę 5:4, a gola na wagę trofeum zdobył Michał Różycki w samej końcówce gry.

Już przed spotkaniem było wiadome, że ten mecz będzie niezwykle ciekawy. Zebrana publiczność mogła to potwierdzać, a zawodnicy nie zamierzali zawieść kibiców.

Mistrz TLF już po 30 sek. mógł objąć prowadzenie, ale rzut karny zmarnował Rutkowski. Adwokaci w piątej min. objęli prowadzenie po trafieniu Kusia, a cztery min. później wynik podwyższył Lechowicz. Zespół La Zabawy jeszcze przed przerwą złapał kontakt, a piłkę do bramki uderzeniem głową skierował Żytka. Po pierwszej części pachniało niespodzianką, bowiem mało kto przed spotkaniem stawiał na wygraną Adwokatów.

Po zmianie stron Mistrz TLF ruszył do ataków, a efektem takiej postawy był wyrównujący gol Gurbisza z rzutu karnego w 22. min. La Zabawa jednak nie poszła za ciosem, a kolejne dwa gole strzelili Adwokaci. Konkretniej na listę strzelców wpisał się Michalak, a szczególnej urody było jego drugie trafienie kiedy huknął pod poprzeczkę. La Zabawa po stracie drugiego gola ruszyła do ataku wykorzystując chwilowe rozluźnienie rywali. Już 15 sek. później Rutkowski trafił do bramki, a chwilę później doprowadził do remisu.

Po 33 minutach gry na tablicy wyników widniał remis 4:4. Gra nieco się uspokoiła, a kibice powoli zaczynali oczekiwać dogrywki. Ta jednak nie nadeszła, bowiem na 40 sek. przed końcem meczu Adwokaci wyprowadzili zabójczą kontrę. Kocztorz dograł piłkę do Michała Różyckiego, a kapitan Adwokatów skierował ją do bramki i dał wygraną swojej drużynie.

La Zabawa – Adwokaci Śląsk 4:5 (1:2). Bramki: Żytka, Gurbisz, Rutkowski 2 oraz Kuś, Lechowicz, Michalak 2, Różycki.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.