Hokeiści GKS Tychy mają za sobą ostatni domowy test przed startem rozgrywek PHL. Tyszanie po rzutach karnych pokonali HC RT TORAX Poruba.

Ostatni mecz przed startem rozgrywek przed własną publicznością mógł się podobać. Choć w pierwszej tercji gole nie padły, to była ona zapowiedzią sporych emocji. Strzelanie rozpoczęło się chwilę po wznowieniu gry w drugiej części gry. Po niespełna trzech min. przyjezdni objęli prowadzenie. Cztery min. później, mimo gry przewadze tyszanie stracili drugiego gola. Na domiar złego po pół godz. było już 0:3 i wydawać się mogło, że losy meczu są już rozstrzygnięte.

W 33. min. jednak sygnał do odrabiania strat dał Christian Mroczkowski. To dało nadzieję podopiecznym Krzysztofa Majkowskiego na odrobienie strat. Na drugiego gola kibice GKS Tychy czekać musieli 91 sek. trzeciej tercji. Wówczas na listę strzelców wpisał się Egor Feofanov. Tyszanie szukali wyrównania, jednocześnie uważnie grając w defensywie. Ich starania zostały nagrodzone, a krążek w bramce gości ulokował Michael Cichy na 26 sek. przed końcem meczu.

Do rozstrzygnięcia pojedynku potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali podopieczni Majkowskiego i to oni ostatecznie wygrali mecz sparingowy. GKS Tychy przed startem rozgrywek ligowych zagra jeszcze na wyjeździe z GKS Katowice (03.09.).

GKS Tychy – HC RT TORAX Poruba 4:3 (0:0, 1:3, 1:0, k. 3:2)
0:1 Tomas Guman – Michal Vachovec (22:44)
0:2 Petr Kanko – Michal Hotek – Tomas Voracek (26:28) 4/5
0:3 Tomas Guman – Michal Vachovec (29:35) 5/4
1:3 Christian Mroczkowski – Alex Szczechura (32:38)
2:3 Egor Feofanov – Olaf Bizacki (41:31)
3:3 Michael Cichy – Christian Mroczkowski – Jason Seed (59:34)
4:3 Egor Feofanov (decydujący rzut karny)

GKS Tychy: Lewartowski #18 (Zawalski #30) – Seed #27, Kotlorz #87; Szczechura #8, Cichy #78, Mroczkowski #9 – Smirnov #76, Bizacki #12; Sergushkin #96, Feofanov #10, Dupuy #39 – Biro #20, Pociecha #67; Gościński #11, Ubowski #38, Marzec #71 – Kasperek #40, Gruźla #23, Jeziorski #91, Galant #24, Witecki #66.