Koszykarze GKS Tychy przegrał zaległy mecz 18. kolejki ligowej. Tyszanie na własnym parkiecie musieli uznać wyższość AZS AGH Kraków.

Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane w minioną sobotę, ale na prośbę tyszan zostało przełożone. W składzie tyszan brakowałoby kilku podstawowych zawodników, a krakowianie wykazali honorową postawę. Mimo to Tomasz Jagiełka nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Łukasza Diduszko, a Maciej Koperski zasiadł tylko wśród rezerwowych.

Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, a gra toczyła się punkt za punkt. Po pierwszej remisowej kwarcie w drugiej przyjezdni wypracowali minimalną przewagę. Na przerwę krakowianie schodzili prowadząc 47:45. Decydująca okazała się być trzecia kwarta.

W tej tyszanie nie byli w stanie sprostać doskonałej grze krakowian. Powiększyli swoją przewagę do 12 punktów, a sytuacja tyszan stała się bardzo trudna. W czwartej kwarcie mimo ambitnej postawy „Trójkolorowi” nie zdołali odrobić start i przegrali ostatecznie 84:99.

GKS Tychy – AZS AGH Kraków 84:99 (23:23 | 22:24 | 17:27 | 22:25).
GKS: Wieloch 21 (8 asyst, 8 wymuszonych fauli, 10/10 za 1), Tyszka 18, Stankowski 10, Mąkowski 10, Nowak 9 (4 przechwyty), Trubacz 8, Chodukiewicz 4, Krajewski 3 (9 zbiórek, 6 w ataku), Jakacki 1, Ziaja.