Drugi zespół GKS Tychy odnosząc dwunaste zwycięstwo z rzędu zakończył rozgrywki IV Ligi. Tyszanie uplasowali się na trzeciej pozycji.

W ostatniej kolejce podopieczni Jarosława Zadylaka mierzyli się z LKS Czaniec. Tyszanie byli faworytem potyczki i chcieli udanie zakończyć sezon, a przede wszystkim podtrzymać zwycięską serię.

GKS od początku gry narzucił swój styl gry, odważnie atakując bramkę LKSu. Machowski zmarnował dwie dobre okazje, ale w 13. min. Krężelok już nie chybił. Precyzyjnym uderzeniem nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gości. Miejscowi chcieli pójść za ciosem, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Przyjezdni bramce Dany zagrozili po ponad pół godz. gry, ale zakończyło się rzutem rożnym.

Do przerwy wynik się już nie zmienił, a w drugiej części gry tyszanie nadal kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. W 55. min. Rutkowski ładnie uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz z Czańca wybił piłkę na rzut rożny. Podopieczni Zadylaka często próbowali swoich sił uderzając piłkę z dystansu, ale dopiero próba Misztala znalazła szczęśliwe zakończenie.

– Nie przez przypadek wygrywa się jedenaście meczów z rzędu i tą jakość było dzisiaj widać na boisku. Wynik też oddaje się to, co się na nim działo – komplementował grę GKS II Szymon Waligóra, trener LKS Czaniec.

Zespół Jarosława Zadylaka, mimo trudnego początku rundy, może ją zaliczyć do udanych. Tyszanie sezon zakończyli na trzeciej pozycji i z serią dwunastu wygranych z rzędu, co nie zdarza się zbyt często.

GKS II Tychy – LKS Czaniec 2:0 (1:0). Bramki: Krężelok (13.), Misztal (75.).
GKS II: 99. Dana – 5. Nowak (62, 17. Legenzow), 4. Zarębski, 19. Kopczyk (88, 44. Bielusiak), 3. Stefaniak (46, 2. Hachuła), 97. K. Rutkowski Ż, 79. Machowski, 11. Misztal (84, 18. Bućko), 34. Krężelok, 77. B. Rutkowski, 24. Paluch. Trener Jarosław Zadylak.