Kapitalna druga kwarta zadecydowała o kolejnej wygranej koszykarzy GKS Tychy. Tym razem tyszanie pokonali rezerwę TBS Śląska Wrocław.

Nie trudno było wskazać faworyta potyczki, bowiem tyszanie byli liderem rozgrywek, natomiast TBS Śląsk II zajmował szóste miejsce w tabeli.

Przyjezdni jednak nie zamierzali łatwo oddać punktów. Pokazali to już w pierwszej kwarcie. Ekipa z Wrocławia postawiła się podopiecznym Tomasza Jagiełki odpowiadając na każdy atak „Trójkolorowych”. Po wyrównanej walce na pierwszą przerwę zespoły schodziły z remisem 23:23. Po wznowieniu gry jednak swój styl narzucili gospodarze, którzy zdemolowali wrocławian. Po kapitalnej drugiej kwarcie GKS na przerwę schodził prowadząc 45:32!

Po zmianie stron przyjezdni przejęli inicjatywę i zabrali się za odrabianie strat. Przewaga tyszan była jednak znaczna i nawet dziesięciopunktowa wygrana trzeciej kwarty nie odebrała prowadzenia GKS. Ci zaś w czwartej kwarcie złapali swój rytm, ponownie powiększając przewagę. Ostatecznie lider Suzuki 1. Ligi w pełni zasłużenie wygrał 88:77.

Wczorajsze spotkanie zamknęło 12. kolejkę ligową. W następnej GKS Tychy czeka bardzo trudne starcie wyjazdowe. Tyszanie jadą do Łańcuta na mecz z wiceliderem – Rawlplug Sokołem. Spotkanie zaplanowano na sobotę (04.12.) na godz. 17:30.

GKS Tychy – TBS Śląsk II Wrocław 88:77 (23:23, 22:9, 18:28, 25:17).
GKS: Krajewski 18 (7 zbiórek, 6 asyst), Diduszko 18 (7 zbiórek), Stankowski 14 (5 asyst), Koperski 12 (6 zbiórek, 4 asysty, 5 przechwytów), Wieloch 8, Tyszka 7 (11 zbiórek, 6 w ataku!, 2 bloki), Trubacz 7, Mąkowski 3, Nowak 1, Chodukiewicz.