Dzisiaj (środa, 04.12.) na Stadionie Miejskim Tychy rozegrany zostanie pucharowy „Mecz Przyjaźni”. GKS Tychy podejmuje bowiem Łódzki Klub Sportowy.

Pojedynek będzie wyjątkowy z kilku względów. Po pierwsze dzisiaj obchodzone są imieniny Barbary, patronki Górników. Więc i po części Górniczego Klubu Sportowego Tychy, którego wielu kibiców wykonuje właśnie ten zawód. Po drugie tyszanie stają przed szansą powtórzenia wyniku z sezonu 1976/77, kiedy to awansowali do 1/4 finału Pucharu Polski. Po trzecie zaś będzie to wspaniałe, kibicowskie święto, bowiem sympatycy obu drużyn żyją w wieloletniej przyjaźni, a łodzian na pewno nie zabraknie na Stadionie Miejskim Tychy.

Faworytem, głównie ze względu na fakt występowania w wyższej klasie rozgrywkowej, są zawodnicy ŁKS Łódź. Tyszanie jednak na swoim obiekcie lubią sprawiać niespodzianki. W poprzedniej serii gier łodzianie bez większych problemów uporali się z Górnikiem Zabrze wygrywając 2:0. Tyszanie natomiast po golu w ostatniej min. spotkania ograli 2:1 Radomiaka Radom.

Kibice wspomną sobie mecze sprzed kilku lat, kiedy to GKS Tychy rywalizował jak równy z równym m.in. z Odrą Wodzisław, Wisłą Kraków czy Lechem Poznań. Wówczas jeszcze na starym Stadionie Miejskim. Teraz oprawa meczu i warunki do gry i oglądania na pewno będą zdecydowanie lepsze. A uroku doda fakt, że mecz rozgrywany jest o godz. 20.45.