Atomówki GKS Tychy czeka bardzo trudny półfinałowy dwumecz z obrończyniami tytułu mistrzowskiego – Stoczniowcem Gdańsk. Katarzyna Frąckowiak, kapitan zespołu, wierzy jednak, że tyszanki stać na niespodziankę.

Katarzyna Frąckowiak nie tylko jest kapitanem zespołu, ale także asystentką trenera – Dariusza Garbocza. Doświadczona atakująca widzi w zespole ducha, który może pomóc sprawić niespodziankę i wyeliminować obrończynie mistrzowskiego tytułu.

Sezon zasadniczy Atomówki zakończyły na trzeciej pozycji, czy jesteś zadowolona z postawy drużyny w tej fazie.
Można powiedzieć, że w przeciągu sezonu prezentowałyśmy różny poziom jeżeli chodzi o rozgrywane mecze. Suma summarum uważam, że trzecie miejsce po rundzie zasadniczej było jak najbardziej adekwatne do tego, ile drużyna przepracowała i wypracowała sobie przez ten czas.

DSCF8425

W 1/4 play-off mierzyłyście się z Podhalem i szczególnie w tym drugim meczu kilka elementów szwankowało. Na co według Ciebie trzeba jeszcze zwrócić uwagę?
Przede wszystkim nigdy, ale to nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika, a obserwując naszą grę w drugim starciu z Podhalem odniosłam wrażenie, że dziewczyny podeszły do tego meczu „na jednej nodze.” Myślę, że takim największym mankamentem w naszej grze jest to, że oddajemy zbyt mało strzałów na bramkę rywala. Czasami chciałybyśmy, dosłownie dowieźć krążek do samej bramki. W końcu, jeżeli chce się wygrać to trzeba zdobyć więcej goli niż przeciwnik, a bez ciągłego nękania bramkarza strzałami, nie da się tego zrobić.

W półfinale zagracie z mistrzyniami Polski Stoczniowcem Gdańsk, czy stać drużynę na sprawienie niespodzianki i pokonanie drużyny z Gdańska?
W sezonie zasadniczym, na cztery spotkania udało nam się wygrać tylko lub aż jeden mecz z Gdańskiem. Natomiast ani trochę nie traktowałabym stanu rywalizacji z sezonu zasadniczego jako wyznacznika do tego kto awansuje do finału. Po za pierwszym meczem w Gdańsku, każdy znający się choć trochę na hokeju przyzna, że były to wyrównane pojedynki.
Moja odpowiedź brzmi tak, stać nas na to, aby sprawić taką niespodziankę i pokonać aktualne Mistrzynie Polski. Wiadomo, że hokej to gra błędów, ale te błędy trzeba umieć wykorzystywać. Także na tym etapie musimy wystrzegać się choćby najdrobniejszych pomyłek, za to skrupulatnie wykorzystywać te popełniane przez rywalki.

DSCF8655

Jaka jest atmosfera w drużynie i czy jest gotowa na walkę o medale.
Od początku sezonu w drużynie panuje dobra atmosfera, aczkolwiek teraz szczególnie, gdy już zbliżają się te decydujące mecze, czuć takiego ducha drużyny. Dziewczyny nawzajem się motywują, wspierają, z dużym zaangażowaniem trenują… to chyba samo przemawia za tym, że jesteśmy gotowe do walki o medale.

Przypomnijmy, że Atomówki już dzisiaj (sobota, 27.02.) podejmują Stoczniowiec Gdańsk. Początek meczu o godz. 20:00.