Zawodnicy GKS Futsal Tychy urządzili sobie trening strzelecki w meczu przeciwko AZS UMCS Lublin. Tyszanie rozgromili ostatni zespół w tabeli 11:3!

Zespół Andrzeja Szłapy przed tygodniem udanie rozpoczął rundę rewanżową sięgając po bardzo ważną wygraną w Katowicach. Wczoraj zadanie mieli zdecydowanie łatwiejsze, ale nikt nie przypuszczał, że wynik będzie aż tak wysoki.

Choć to „Trójkolorowi” byli faworytem starcia, to lepiej je rozpoczęli przyjezdni, którzy już na początku gry zaskoczyli tyską defensywę i objęli prowadzenie. W czwartej min. Karpeta doprowadził do wyrównania, a jeszcze przed przerwą na listę strzelców wpisali się Kosowski i Krzyżowski. GKS Futsal miał momentami miażdżącą przewagę, ale więcej goli w pierwszej części gry już nie padło.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a stroną przeważającą nadal byli gospodarze. Kosowski drugi raz wpisał się na listę strzelców, na co odpowiedzieli przyjezdni. Chwilę po tym trafieniu Krzyżowski ponownie podwyższył prowadzenie miejscowych, a goście nie chcieli dać za wygraną i znowu zmniejszyli stratę. Był to jednak ostatni zryw lublinian..

Trafienie Bednarskiego z 32. min. rozpoczęło demolkę przyjezdnych. Tyszanie całkowicie przejęli kontrolę nad spotkaniem, a gole kolejno zdobywali Kokot, Kosowski, który ustrzelił hattricka, ponownie Bednarski, a także Powała i Gąsior. Licznik zdobytych goli stanął na 11, co z pewnością solidnie podniesie morale zespołu Andrzeja Szłapy.

GKS Futsal Tychy kolejny mecz ligowy rozegra w weekend 10-11 lutego. Tyszanie wówczas udadzą się do Polkowic na mecz z tamtejszym Górnikiem.

GKS Futsal Tychy – KS AZS UMCA Lublin 11:3 (3:1).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.