Zaległe spotkanie z ŁKS Łódź zdecydowanie należało do tyszan, u których trudno było doszukać się słabych punktów. Tyszanie pewnie wygrali w Łodzi 3:0!

Zespół Artura Derbina w tym roku nie grał jeszcze na naturalnej trawie i to miało być największym problemem przed meczem w Łodzi. Okazało się, że tyszanie szybko przyzwyczaili się do nawierzchni i doskonale weszli w mecz.

Dobra okazje mieli Biel i Kargulewicz, którzy byli bardzo aktywni. Pierwszy gol padł jednak w końcówce pierwszej połowy. W 40. min. dużym sprytem pod bramką łodzian popisał się Bartosz Biel, który z bliska pokonał Arkadiusza Malarza. Początek drugiej połowy również należał do tyszan, którzy w ostępie dwóch minut przypieczętowali wygraną.

W 55. min. do akcji ofensywnej podłączył się Bartosz Szeliga i płaskim uderzeniem podwyższył prowadzenie. Dwie sek. później Kamil Kargulewicz skutecznie dobił piłkę odbitą od słupka i przypieczętował wygraną tyszan. Obie ekipy miały jeszcze okazje na zmianę wyniku, ale ten nie uległ zmianie i GKS Tychy perfekcyjnie rozpoczął rundę wiosenną Fortuna 1 Ligi.

ŁKS Łódź – GKS Tychy 0:3 (0:1). Bramki: Biel (40.), Szeliga (55.), Kargulewicz (57.).
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha – 5. Maciej Mańka, 6. Nemanja Nedić, 3. Łukasz Sołowiej, 20. Bartosz Szeliga Ż – 27. Kamil Kargulewicz (69, 34. Łukasz Norkowski), 4. Oskar Paprzycki Ż (69, 13. Łukasz Moneta), 25. Wiktor Żytek Ż (87, 7. Jakub Piątek), 8. Łukasz Grzeszczyk (77, 17. Sebastian Steblecki), 14. Bartosz Biel – 32. Szymon Lewicki (77, 10. Damian Nowak). Trener Artur Derbin.