Derbowy pojedynek czeka piłkarzy GKS Tychy, którzy dzisiaj na Stadionie Miejskim Tychy podejmą GKS 1962 Jastrzębie. Spotkanie zaplanowano na godz. 20:30.

W ostatnich meczach ligowych podopieczni Artura Derbina zawodzili na całej linii. Choć tyszanie grali z teoretycznie niżej notowanymi zespołami to tracili z nimi punkty. – W ostatnich dwóch spotkaniach ligowych graliśmy z teoretycznie słabszymi rywalami, a nie udało się zdobyć kompletu punktów. Nie patrzę jednak, że GKS Jastrzębie będzie idealny na przełamanie – ostrzega Bartosz Biel.

GKS Tychy w październiku wygrał tylko jeden mecz, kiedy to na początku miesiąca ograł Odrę Opole 2:1. Później tyszanie tracili punkty z zespołami znajdującymi się w dolnej części tabeli. Przegrali m.in. z zamykającym wówczas listę ekip z Fortuna 1. Ligi Stomilem Olsztyn.

GKS 1962 Jastrzębie, patrząc na ostatnie wyniki „Trójkolorowych” będzie z pewnością upatrywać swojej szansy. Jastrzębianie bowiem zajmują 16. miejsce w tabeli i mają na koncie zaledwie dwie wygrane. W ostatnich trzech meczach jednak zdobyli pięć punktów – wygrana 3:1 z Górnikiem Polkowice oraz remisy z Odrą Opole (2:2) i GKS Katowice (0:0). – Musimy przygotować się na ciężki bój. Choć GKS Jastrzębie ma tylko dwa zwycięstwa, to w ostatnich trzech spotkaniach ligowych punktują – dodaje Tomasz Horwat, asystent trenera GKS.

Podopieczni Artura Derbina w środę mierzyli się w meczu pucharowym z Wisłą Kraków. Choć tyszanie przegrali 1:3 to pokazali, że są w stanie zagrać dobre spotkanie. Zawodzi ich jednak skuteczność, bo gdyby ona była na optymalnym poziomie to GKS mógłby wyeliminować krakowian. Do tego doszła fatalna postawa defensywy, która od jakiegoś czasu popełnia proste błędy.

Początek meczu na Stadionie Miejskim Tychy o godz. 20:30.