Hokeiści GKS Tychy nie zaliczą wyjazdu do czeskiego Proscejova do udanych. Tyszanie bowiem ulegli rywalom 1:4.

Spotkanie było pojedynkiem nauczyciela i ucznia, czyli Jiri Sejby i Krzysztofa Majkowskiego. Górą był ten pierwszy, którego podopieczni górowali niemal w każdym aspekcie gry.

Czesi prowadzenie objęli w 12. min. i był to jedyny gol w pierwszej partii. W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie, a gospodarze nadal przeważali i w pełni kontrolowali wydarzenia na lodzie. W ciągu zaledwie trzech minut zdobyli kolejne dwa gole i sytuacja tyszan stała się już bardzo trudna.

W trzeciej partii miejscowi nie spuścili z tonu i szybko, bo już po trzech min. zdobyli czwartego gola. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego łapali niepotrzebne kary i nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu przez cały mecz. W 52. min. na pocieszenie gola zdobył Radosław Galant.

GKS Tychy w przyszłym tygodniu rozegra kolejne dwa mecze kontrolne. Najpierw Mistrzowie Polski zmierzą się z Comarch Cracovią (wtorek), a dwa dni później z Havirowem.

LHK Jestřábi Prostějov – GKS Tychy 4:1 (1:0, 2:0, 1:1)
1:0 Petr Mrazel – Michal Gago – David Bartos (11:35)
2:0 Michal Janecek – Petr Krejci –Krystof Ourada (25:37)
3:0 David Bartos –Machal Gago –Petr Mrazel (27:26)
4:0 David Bartos –Machal Gago (42:59)
4:1 Radosław Galant – Patryk Kogut (51:33)

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Novajovsky, Havlik; Ciura, Rzeszutko, Dupuy – Kotlorz, Bizacki; Kogut, Galant, Marzec – Seed, Kasperek; Gościński, Cichy, Mroczkowski – Pociecha, Krzyżek, Ubowski, Gruźla.