Piłkarze GKS Tychy rozegrali dwie gry sparingowe. W pierwszej przegrali z Odrą Opole 1:4, w drugiej natomiast pokonali 3:1 ŁKS Łódź.

W pierwszym sparingu Kamil Kiereś wystawił do gry głównie zawodników rezerwy oraz młodzieżowców, których wspierali Mateusz Bukowiec, Mariusz Zganiacz, Marcin Radzewicz, Dawid Błanik i Daniel Duda.

Tyszanie byli tylko tłem dla bardzo dobrze grającej Odry. Rywale pierwszego gola strzelili w 23. min. po dośrodkowaniu, po pół godz. gry wykorzystali rzut karny. Trzy min. później zawodnik rywali posłał piłkę do bramki Łukasza Krzczuka uderzając… bezpośrednio z rzutu rożnego! Po przerwie opolanie zdobyli jeszcze jedną bramkę szybko wykonując wrzut piłki z autu, zaskakując tym samym obronę GKS. W końcówce meczu Michał Biskup zdobył honorowego gola dla tyszan.

GKS TYCHY - LKS LODZ

GKS Tychy – Odra Opole 1:4 (0:3). Bramki: Biskup (89.)
GKS: Krzczuk – Łęszczak (65. Holewa), Drabik, Biskup, Marcin Grzybek (70. Matusz) – Błanik (70. Augustyniak), Bukowiec (65. Pawłowicz), Zganiacz (65. Pryszcz), Duda (60. Dymowski), Radzewicz (60. Nieśmiałowski) – Kowal (75. Kokoszka).

W drugim meczu GKS Tychy zagrał w teoretycznie mocniejszym składzie, a na pewno bardziej doświadczonym. Do przerwy jednak zdobył zaledwie dwie bramki, choć okazji do zdobycia ich więcej nie brakowało.

Wynik w 35. min. otworzył Tomasz Górkiewicz, który eksperymentalnie zagrał jako środkowy obrońca. Zawodnik GKS dopadł piłkę dośrodkowaną przez Wojciecha Szumilasa, a strąconą przez Daniela Tanżynę i ulokował ją w bramce łodzian. Kolejny raz z dobrej strony pokazali się grający po lewej stronie Mateusz Mączyński i Maciej Mańka. Po jednej z dwójkowych akcji ten drugi trafił piłką w słupek.

GKS TYCHY - LKS LODZ

Jeszcze przed przerwą GKS Tychy zdobył drugą bramkę. W polu karnym faulowany był Mańka, a rzut karny pewnie wykorzystał Łukasz Grzeszczyk. Po zmianie stron pierwsi trafili jednak goście. Tuż przed wymianą składu akcję oskrzydlającą zakończyli uderzeniem z siedmiu metrów. Goście chcieli wykorzystać zdobycie bramki kontaktowej, ale drugi garnitur GKS przetrzymał ataki. W końcówce po zagraniu Olafa Augustyniaka wynik ustanowił Piotr Kokoszka.

GKS Tychy – ŁKS Łódź 3:1 (2:0). Bramki: Górkiewicz (35.), Grzeszczyk (43. – karny), Kokoszka (86.).
GKS: Igaz (46. Florek) – Mateusz Grzybek, Górkiewicz, Tanżyna, Mańka – Rutkowski, Szumilas, Glanowski, Grzeszczyk, Mączyński – Pląskowski oraz od od 69 minuty: Łęszczak, Banaś, Pawłowicz, Matusz – Augustyniak, Pryszcz, Dymowski, Malik, Nieśmiałowski – Kokoszka.

Kamil Kiereś zdecydował już, że chciałby w klubie pozostawić Varadiego oraz Pląskowskiego. Teraz jednak wszystko jest po stronie działaczy. Podobnie jak w przypadku Macieja Mańki, który deklaruje chęć pozostania w GKS Tychy.