Hokeiści GKS Tychy pokazują, że ich forma rośnie w odpowiednim momencie. Tyszanie w 33. kolejce PHL rozbili u siebie Comarch Cracovię 5:1.

Mistrzowie Polski w starciu z „Pasami” górowali niemal w każdym aspekcie – lepiej się bronili, płynnie rozgrywali krążek i zdobywali piękne bramki.

Strzelanie rozpoczął już w siódmej min. Christian Mroczkowski, który kapitalnie ograł rywala i uderzeniem z bekhendu zaskoczył debiutującego w krakowskiej bramce Pieriewozczikowa. Rosyjski bramkarz zresztą trafił na zły moment z debiutem, bo niemal w pojedynkę musiał zatrzymywał dobrze grających tyszan. W połowie tercji skapitulował drugi raz, tym razem po mocnym strzale Radosława Galanta.

Zespół Krzysztofa Majkowskiego po przerwie nie spoczął na laurach i nadal atakował. Po niespełna trzech minutach Jean Dupuy podwyższył prowadzenie tyszan, który „zdjął pajęczynę” w krakowskiej bramce pięknym strzałem z nadgarstka. W końcówce tercji GKS wykorzystał grę z przewagę jednego zawodnika, a czwartego gola zdobył Jarosław Rzeszutko.

Trzecią partię Mistrz Polski rozpoczął kapitalnie, bo grając w przewadze zdobył piątego gola autorstwa Jasona Seeda. Przekreśliło to wszelkie nadzieje krakowian na korzystny wynik. Przyjezdnym na osłodę musiał wystarczyć tylko gol zdobyty na 102 sek. przed końcem meczu.

GKS Tychy – Comarch Cracovia 5:1 (2:0, 2:0, 1:1).
1:0 – Christian Mroczkowski – Patryk Wronka (06:30),
2:0 – Radosław Galant – Szymon Marzec, Peter Novajovský (09:27),
3:0 – Jean Dupuy – Jarosław Rzeszutko, Patryk Kogut (22:40),
4:0 – Jarosław Rzeszutko – Patryk Wronka, Bartłomiej Pociecha (38:13, 5/4),
5:0 – Jason Seed – Michael Cichy, Paul Szczechura (40:47, 5/4),
5:1 – Richard Nejezchleb (58:18, 5/4).

GKS: Raszka – Novajovský (2), Kotlorz (2); Mroczkowski, Wronka, Gościński – Pociecha, Biro; Witecki, Galant, Marzec – Ciura (2), Seed; A. Szczechura, Cichy, P. Szczechura – Bizacki (2); Dupuy (2), Rzeszutko, Jeziorski oraz Kogut.
Trener: Krzysztof Majkowski.