Hokejowa reprezentacja Polski rozegra dzisiaj ostatni mecz Mistrzostw Świata Dywizji IB, które rozgrywane są w Tychach. Stawką spotkania z Japonią będzie awans na zaplecze Elity.

Oba zespoły do tej pory nie zaznały smaku porażki. Biało-Czerwoni pokonali kolejno Estonię 3:0, Ukrainę 3:2 po rzutach karnych oraz Serbię 10:2. Japonia natomiast w pokonanym polu zostawiało Serbię (8:0), Estonię (7:5) i Ukrainę (8:2).

Dzisiejsze starcie zapowiada się niezwykle ciekawie, a Stadion Zimowy w Tychach prawdopodobnie zostanie wypełniony do ostatniego miejsca. – Podchodzimy do tego meczu z zimną głową, bo wciąż pamiętamy ostatnie mistrzostwa w Tallinnie. Byliśmy w nich stroną dominującą, mieliśmy z dwa albo trzy razy więcej okazji, a jednak przegraliśmy – mówił portalowi hokej.net Filip Komorski, który w meczu z Serbią pokazał się z bardzo dobrej strony. Były zawodnik GKS Tychy bowiem zdobył trzy gole i zanotował tyle samo asyst.

Biało-Czerwoni muszą jednak spodziewać się bardzo trudnej przeprawy, bowiem Japonia jest solidnym zespołem. – Największym plusem Japonii jest ich szybkość. Gra tam mój kolega, który się ostatnio odpalił i musimy na niego uważać – zapowiada Aron Łyszczarczyk. – Wydaje mi się, że jeśli zagramy swój mecz, to wygramy go. Jestem tego w stu procentach pewny. Nie możemy patrzeć tylko na Japończyków, ale też na siebie, a nie dostosowywać się do przeciwnika – dodaje reprezentant Polski.

Kibice chcący obejrzeć to spotkanie na żywo muszą się śpieszyć, bowiem zostały ostatnie dostępne bilety. Można je nabyć poprzez portal ebilet.pl, a wejściówki są w cenie 49 zł i 89 zł.