Całodobowy Mecz Piłki Nożnej przed laty był stałą imprezą sportowo-charytatywną, która dostarczała mnóstwo emocji. Wydarzenie wróciło po latach przerwy dzięki działaniom Klubu Sportowego Viking Tychy.

Wspomniany mecz rozgrywany był w Tychach pięciokrotnie, a jego organizatorem dotychczas było Stowarzyszenie Sportowe Tychy. Organizatorzy i uczestnicy poprzez grę w piłkę nożną wspierali wówczas Hospicjum im. Św. Kaliksta I w Tychach oraz Fundację Cicha Nadzieja.

Ostatni raz Całodobowy Mecz Piłki Nożnej rozgrywany był w 2017 roku. Po siedmiu latach przerwy ciężar organizacji na swoje barki wziął Klub Sportowy Viking Tychy, a koordynatorem ponownie był inicjator wydarzenia – Sławomir Buturla. – Trochę mi brakowało tej imprezy, a powrót rozważany był już rok temu. Brakowało jednak zdecydowania. W tym roku wspólnie z zarządem KS Viking podjęliśmy decyzję o reaktywacji, a kilka osób związanych z serią również zadeklarowało pomoc – mówi inicjator serii.

Wydarzenie propagowało sport i aktywność fizyczną, ale też niosło wsparcie którejś z tyskich organizacji. Te cele, mimo innego organizatora głównego, nie uległy zmianom. – Całodobowy Mecz od początku istnienia miał nieść pozytywne wartości, pokazywać ludziom, że można pomagać poprzez zabawę. Nie mogliśmy więc z tego zrezygnować, choć mieliśmy nie lada orzech do zgryzienia wybierając organizację, którą wspomożemy.. – dodaje Buturla.

Wybór padł na Fundację Śląskie Hospicjum dla Dzieci Świetlikowo, o której mówiło się, że jest w poważnym kryzysie. – Chcieliśmy zwrócić uwagę na problemy organizacji, która pomaga chorym dzieciom.. – mówią organizatorzy. Pomoc Fundacji Świetlikowo spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, a wydarzeniu które wracało do życia pomógł z pewnością Honorowy Patronat Prezydenta Miasta Tychy Macieja Gramatyki.

Ogólna forma wydarzenia niewiele się zmieniła, ale doszło sporo nowych rzeczy, dzięki którym Całodobowy Mecz Piłki Nożnej był wielkim piknikiem rodzinnym. – Jeśli chodzi o grę to postawiliśmy na formę orlikową, tj. grę po pięciu zawodników w polu i bramkarza, a to ułatwiło kompletowanie drużyn. Dużo się działo wkoło boiska, co było niesamowitym efektem zaangażowania moich podopiecznych z Viking Training Center – mówi Buturla. Faktycznie wkoło boiska można było dostrzec namioty z watą cukrową, popcornem czy loterią fantową. Dla uczestników dostępny był też grill, zimne napoje, a także atrakcje dla dzieci, jak tor sprawnościowy.

Wszędzie stały puszki, do których można było wrzucić datki. Zaangażowanie Vikingów było na tyle duże, że po podsumowaniu akcji na konto Fundacji Śląskie Hospicjum dla Dzieci Świetlikowo trafi kwota.. 15 025 zł! Oficjalne przekazanie organizacje zaplanowały na środę.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.