Hokeiści GKS Tychy w piątkowy wieczór rozegrali dobre spotkanie przeciwko oświęcimskiej Unii. Tyszanie głównie dzięki pierwszej tercji rozbili rywala 6:2.

Tyszanie byli faworytem i od początku to pokazali. Rzucili się do odważnych ataków, choć oświęcimianie również stworzyli sobie dogodne okazje podbramkowe.

Jedną z nich wykorzystali grając z przewagą jednego zawodnika po kwadransie gry. Ostatnie pięć minut pierwszej tercji jednak już należało do tyszan. Zaledwie 16 sek. po stracie gola GKS Tychy wyrównał za sprawą Andreia Mikhnova. Chwilę później na ławkę kar powędrował Mateusz Gościński, a goście mieli nadzieję na zdobycie drugiego gola. Inicjatywa jednak była po stronie „Trójkolorowych”, którzy zdobyli dwa gole! Najpierw nie do obrony huknął Michał Kotlorz, a niespełna minutę później prowadzenie podwyższył Radosław Galant. Niemal równo z końcową syreną krążek w bramce rywali ulokował jeszcze Jakub Witecki.

W drugiej tercji tyszanie nadal utrzymywali przewagę, a po 130 sek. gola zdobył Tomas Sykora. Wysokie prowadzenie uspokoiło tyszan, którzy już nie forsowali tempa. Goście jednak nadal walczyli, a drugiego gola zdobyli w 46. min. W 58. min. kiedy z lodu zjechał John Murray gola zdobył Bartłomiej Pociecha i tyszanie pewnie pokonali Unię 6:2.

GKS Tychy – KS Unia Oświęcim 6:2 (4:1, 1:0, 1:1)
0:1 Radim Haas (14:34) 5/4
1:1 Andrei Mikhnov – Filip Komorski – Gleb Klimenko (14:50)
2:1 Michał Kotlorz – Radosław Galant – Jakub Witecki (15:45) 4/5
3:1 Radosław Galant – Jakub Witecki (16:36) 4/5
4:1 Jakub Witecki – Jarosław Rzeszutko – Petr Novajovsky (19:59)
5:1 Tomas Sykora – Michael Cichy – Alexander Szczechura (22:10)
5:2 Jakub Saur – Andrej Themar – Radim Haas (45:51)
6:2 Bartłomiej Pociecha – Radosław Galant (57:03) 6/5

GKS Tychy: Murray (Lewartowski); Pociecha, Dorofeev, Klimenko, Komorski, Mikhnov; Bryk, Górny, Gościński, Rzeszutko, Jeziorski; Kotlorz, Novajovsky, Sykora, Cichy, Szczechura; Bizacki, Kolarz, Kalinowski, Galant, Witecki.