Piłkarze GKS Tychy rozegrają dzisiaj pierwszy mecz rundy rewanżowej. Tyszanie podejmą Radomiaka Radom, z którym przegrali na inaugurację.

Runda jesienna była bardzo przeciętna w wykonaniu zespołu Ryszarda Tarasiewicza. Tyszanie wygrali osiem spotkań trzy zremisowali, a w sześciu musieli uznać wyższość rywali. Dało to 27 punktów i siódme miejsce w tabeli. Wynik ten nikogo na pewno nie zadowala, szczególnie, że rok w rok w Tychach mówi się o walce o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Do lidera – Warty Poznań GKS traci siedem punktów, więc nie jest to przepaść, ale..

Gra podopiecznych Tarasiewicza pozostawiała wiele do życzenia. Bardzo dobre mecze „Trójkolorowi” przeplatali fatalnymi. Szczególnie postawa defensywy nie może cieszyć, bo tyszanie stracili aż 25 goli (tylko dwie drużyny straciły ich więcej). GKS jest jednak najskuteczniejszym zespołem I ligi.

Jesienią czołową postacią był na pewno wychowanek MOSM Tychy – Maciej Mańka, który mimo gry jako prawy obrońca razem z kapitanem Łukaszem Grzeszczykiem jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny. Obaj mają po pięć strzelonych goli i odpowiednio trzy i dziewięć asyst. Rzuca to fatalny cień na postawę napastników, którzy wszyscy razem (Kasprzyk, Lewicki, Piątkowski i Staniucha) strzelili raptem sześć bramek.

Najbardziej niedocenianym zawodnikiem okazał się być Wojciech Szumilas, który rozegrał zaledwie 432 min. (statystyki z gkstychy.info), a zdobył cztery gole. Wychowanek tyskich klubów pokazał, że potrafi kapitalnie wykonywać rzuty wolne i dysponuje doskonałym przeglądem pola. Zaskakiwać mogło ciągłe pomijanie w wyjściowym składzie innego zawodnika o ogromnym potencjalne – Łukasza Monety, który pokazywał, że potrafi robić różnicę na murawie.

Dzisiaj GKS Tychy rozpoczyna jednak rundę wiosenną, która w ostatnich latach zawsze była zdecydowanie lepsza niż jesienna. Tyszanie zaczną od starcia z Radomiakiem Radom, na którym będą chcieli się zrewanżować za porażkę na inaugurację 1:2. Poczatek dzisiejszego starcia o godz. 17.00.

Kibice GKS Tychy zachęcają wszystkich do zasiadania w sektorach „młynowych”, by głośnym dopingiem wspierać piłkarzy. Prosił o to też Maciej Mańka w specjalnie przygotowanym przez klub materiale wideo.