Kolejne pewne zwycięstwo odnotowali hokeiści GKS Tychy. Tyszanie kolejny raz bez większych problemów rozbili Naprzód Janów 7:0.

Na bramki kibice długo czekać nie musieli, bo już w 36. sek. gry wynik otworzył Radosław Galant. Takie otwarcie pojedynku na pewno ostudziło bojowy zapał gospodarzy, którzy nie byli w stanie przełamać tyszan. Ci natomiast w siódmej min podwyższyli prowadzenie, a gola zdobył Filip Komorski. Po pierwszej tercji GKS prowadził 2:0, choć tempa specjalnie nie forsował.

Po zmianie stron gracze GKS nadal przeważali i w pełni kontrolowali grę. W 24. min. wynik podwyższył Gleb Klimenko, a w 35. czwartego gola zdobył Alex Szczechura. Wynik 4:0 przed trzecią tercją pozwalał gospodarzom walczyć już tylko o honor. Tyszanie natomiast liczyli na kolejne bramki i wysokie zwycięstwo.

Ich apetyt nie stygł wraz ze zdobywanymi golami. W 43. min. Christian Mroczkowski rozpoczął strzelanie w trzeciej tercji. Kolejne dwie bramki dorzucił Jarosław Rzeszutko, a GKS Tychy w pełni zasłużenie wygrał 7:0. Kolejny mecz Mistrz Polski rozegra dopiero w piątek (20.12.), kiedy to uda się do Krakowa na starcie z Comarch Cracovią.

KS Naprzód Janów – GKS Tychy 0:7 (0:2, 0:2, 0:3)
0:1 Radosław Galant – Peter Novajovsky – Alexandr Yeronau (00:36)
0:2 Filip Komorski – Gleb Klimenko – Alexei Yafimenka (06:14)
0:3 Gleb Klimenko – Filip Komorski – Alexei Yafimenka (23:50)
0:4 Alex Szczechura – Christian Mroczkowski – Michael Cichy (34:29)
0:5 Christian Mroczkowski – Michael Cichy – Bartosz Ciura (42:35)
0:6 Jarosław Rzeszutko (50:45)
0:7 Jarosław Rzeszutko – Adam Bagiński – Peter Novajovsky (55:17)

GKS: Lewartowski (Murray) – Yeronau, Novajovsky; Yafimenka, Komorski, Klimenko – Kotlorz, Bizacki; Jeziorski, Galant, Witecki – Pociecha, Ciura; Mroczkowski, Cichy, Szczechura – Kolarz, Bagiński, Rzeszutko, Gościński.