Koszykarze GKS Tychy przegrali pierwsze spotkanie fazy play-off z Pogonią Prudnik 61:79. Rywalziacja trwa do dwóch wygranych, a kolejny mecz odbędzie się w Tychach.

Początek meczu był niezły w wykonaniu tyszan, którzy dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Jednak na niespełna 120 sekund przed końcem gospodarze wypracowali sobie przewagę ośmiu punktów. Ambitnie walczący tyszanie jeszcze przed końcem zdołali ją zniwelowanać do trzech oczek.

Drugą kwartę lepiej rozpoczęli tyszanie, a celną „trójką” do wyrównania doprowadził Bzdyra. Podopieczni Tomasza Jagiełki przeważali w tej części gry, grając skuteczniej w ataku. Szczególnie aktywny był Łukasz Bodych, który w odstępie 30 sekund dwukrotnie celnie trafił za trzy punkty. Dzięki takiej grze GKS wyszedł na prowadzenie pięcioma punktami.

Skuteczność tyszanie zatracili w trzeciej kwarcie, w której zdobyli zaledwie 11 punktów, przy 22 gospodarzy. Szczególnie słabo zawodnicy GKS spisywali się pod jej koniec. Podobnie zresztą było już do końca meczu. Nieskuteczność w ataku i dziury w obronie doprowadziły do porażki 61:79.

Zawodników GKS czeka trudne zadanie, bowiem muszą teraz wygrać dwa kolejne spotkania. Pierwsze odbędzie się w Tychach w środę (27 marca) o godz. 18. Ewentualny trzeci pojedynek zaplanowano na środę (3 kwietnia) w Prudniku.

Pogoń Prudnik – GKS Tychy 79:61 (20:17, 9:17, 22:11, 28:16)
GKS: Kornacki 5 (1 za 3 pkt.), Kaczmarski, Józefów 2, Biel , Fenrych, Markowicz, Lemański 8, Weiss 8, Małek 11, Bzdyra 17 (2), Olczak 2, Bodych 8 (2).