Piłkarze GKS Tychy wciąż pozostają niepokonani na Stadionie Miejskim Tychy w tym sezonie. Tyszanie pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0.

Dariusz Banasik i jego podopieczni przy ul. Edukacji 7 zbudowali swoją twierdzę. W tym sezonie tyszanie mają na koncie cztery domowe zwycięstwa i jeden remis. Przeżywające kryzys Podbeskidzie nie było w stanie przełamać tej serii.

„Górale” w Tychach byli skazywani na pożarcie, ale to oni pierwsi poważnie zagrozili bramce rywala. Piłka jednak zatrzymała się na poprzeczce bramki Kikolskiego. W 12. min. lepiej ustawiony celownik mieli „Trójkolorowi”, a konkretniej Bartosz Śpiączka, który uderzeniem z woleja otworzył wynik spotkania. Kilka minut później prostą stratę zanotował Żytek, ale na posterunku był Kikolski.

Zespół Banasika w pełni kontrolował boiskowe wydarzenia, a w 36. min. udokumentował swoją przewagę drugim trafieniem. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Marcel Błachewicz niezbyt dobrze wstrzelił piłkę w pole karne bielszczan, ale ta odbijając się od nogi zawodnika Podbeskidzia wpadła do bramki. Goście chcieli natychmiast odpowiedzieć, ale mocny strzał minął tyską bramkę.

Drugą część spotkania tyszanie rozpoczęli w idealny sposób. Rumin oddał płaski strzał zza pola karnego, a do odbitej piłki dopadł Krzysztof Machowski pakując piłkę do bramki. Kwadrans przed końcem Podbeskidzie powinno było zdobyć gola, ale rywal w dogodnej sytuacji uderzył piłką prosto w Kikolskiego. „Trójkolorowi” też mogli się jeszcze pokusić o kolejnego gola, a bliscy szczęścia byli m.in. Szpakowski i Dzięgielewski. Ostatecznie więcej bramek już nie padło, a GKS Tychy w pełni zasłużenie wygrał 3:0.

GKS Tychy – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (2:0). Bramki: Bartosz Śpiączka (12.), Marcel Błachewicz (36.), Krzysztof Machowski (49.).
GKS: 1. Maciej Kikolski – 21. Krzysztof Machowski (87, 24. Dominik Połap), 33. Jakub Tecław, 6. Nemanja Nedić, 16. Jakub Budnicki, 17. Marcel Błachewicz (87, 11. Kacper Skibicki) – 9. Daniel Rumin (72, 23. Mateusz Radecki), 20. Norbert Wojtuszek, 25. Wiktor Żytek, 7. Wiktor Niewiarowski (72, 8. Marcin Szpakowski) – 18. Bartosz Śpiączka (83, 88. Natan Dzięgielewski).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.