Piłkarki GKS Tychy zameldowały się w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Tyszanki w półfinale pokonały 3:2 MTS Knurów.

Podopieczne Marcina Piekarskiego fatalnie rozpoczęły spotkanie, bo już w czwartej min. dopuściły się przewinienia w polu karnym. Małyjurek była bezradna i to gospodynie objęły prowadzenie. Taki początek nie podłamał tyszanek, które dążyły do wyrównania. Udało im się to w 21. min. gry, a na listę strzelców wpisała się Warelis. Kwadrans później „Trójkolorowe” wyszły na prowadzenie za sprawą Zawady i wynik ten utrzymał się do przerwy.

Po zmianie stron zawodniczki GKS starały się utrzymać prowadzenie, ale również atakowały bramkę rywalek. W 58. min. podwyższyły prowadzenie, a tym razem gola zdobyła Kielesz. Wydawało się, że mecz już został rozstrzygnięty, ale miejscowe nie złożyły broni. Po nieco ponad godz. gry zdobyły kontaktowego gola i znowu zrobiło się bardzo ciekawie.

Ostatecznie jednak to zespół GKS Tychy awansował do finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Tyszanki zmierzą się w nim ze zwyciężczyniami pojedynku rezerw SWD Wodzisław i Czarnych Sosnowiec. Mecz ten rozegrany zostanie 27 września w Tychach.

MTS Knurów – GKS Tychy 2:3 (1:2). Bramki: Warelis (21.), Zawada (36.), Kielesz (58.).
GKS: Małyjurek – Warelis, Kania, Grzesica, Samek (36. Bolek), Gajer (67. Bargieła) – Bakiera (76. Palowska), Knysak, Zawada – Kielesz, S. Krzysztofik (84. Kotlarz).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.